Ekstraklasa: Remis remisowi nierówny

Podziałem punktów zakończyły się piątkowe mecze 8. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Ciekawie było w Bytomiu, gdzie miejscowa Polonia Bytom zremisowała 2:2 z Widzewem Łódź. Bezbarwny mecz, w którym nie padły gole, obejrzeli kibice w Krakowie.

Jak przed rokiem - z Cracovią - w debiucie na ławce Oresta Lenczyka jego podopieczni przerywają fatalną passę porażek na boisku faworyta ligi. Śląsk po pięciu kolejnych porażkach bezbramkowo zremisował z krakowską Wisłą, dla której jest to już czwarty z rzędu mecz bez zwycięstwa.

Spotkanie rozczarowało. O ile za styl gry nie można mieć pretensji do piłkarzy Śląska, którzy przyjechali do Krakowa nie przegrać, o tyle postawa gospodarzy stanowi - po raz kolejny - spore rozczarowanie. Po graczach "Białej Gwiazdy" widać było - przynajmniej w początkowych minutach spotkania - że mają olbrzymią ochotę wygrać, ale nie bardzo wiedzieli jak sforsować defensywę rywali. Cofnięty Śląsk, grając agresywnie w obronie, skutecznie wybijał Wisłę z uderzenia. W miarę upływu czasu goście zaczęli coraz odważniej szukać szansy na zdobycie bramki, ale to już przerastało ich możliwości

Schodzących do szatni po pierwszej połowie graczy Wisły krakowscy kibice pożegnali gwizdami. Dezaprobata ze strony fanów w żaden sposób nie zmotywowała krakowian. Wydawało się, że gorzej niż w pierwszej części gry zagrać nie mogą, a jednak... Druga połowa to popis nieudolności zawodników obu stron. Bezładną kopaninę bardzo rzadko przerywały składniejsze akcje, a dośrodkowania i oddawane strzały siały popłoch... co najwyżej wśród krakowskich wróbli, skrytych pod dachem krakowskiego stadionu. Nic dziwnego, że mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Polonia szybko wyszła na prowadzenie, a gola już w 7. minucie zdobył Miroslav Barczik. Prawoskrzydłowy ekipy Jurija Szatałowa otrzymał dobre podanie od Jareckiego i na raty pokonał bramkarza Widzewa Macieja Mielcarza. Goście nie załamali się stratą i szukali okazji do wyrównania. Po pół godzinie gry był już remis, gdy po uderzeniu Bruno Pinheiro piłka odbiła się od nóg Michala Hanka i wpadła za "kołnierz" Szymonowi Gąsińskiemu. Widzewiacy jeszcze bardziej przycisnęli, a atrakcyjność toczonego w szybkim tempie spotkania psuła momentami zbyt ostra gra piłkarzy obu drużyn.

Po zmianie stron przewaga nadal należała do gości, ale zmiany dokonane przez trenera Szatałowa po godzinie gry sprawiły, że Polonia złapała oddech i wkrótce ponownie wyszła na prowadzenie za sprawą bramki Dariusza Jareckiego. Widzew znów musiał odrabiać straty i ponownie mu się to udało, a gola na wagę punktu zdobył w 80. minucie Piotr Grzelczak. Do końca spotkania trwała zażarta walka o zwycięstwo, ostatecznie jednak więcej bramek nie padło.

Polonia Bytom - Widzew Łódź 2:2 (1:1)
1:0 Miroslav Barczik (7'), 1:1 Bruno Pinheiro (29'), 2:1 Dariusz Jarecki (65'), 2:2 Piotr Grzelczak (80')