Hiszpania w finale, Niemcy pokonani!

Hiszpanie zagrają w finale piłkarskich mistrzostw świata, a ich rywalem b ędzie Holandia. W drugim półfinale piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego pokonali Niemcy 1:0 po bramce Carlosa Puyola.

Na ten półfinał czekał piłkarski świat. Spotkanie zdobywających podczas mundialu najwięcej bramek Niemców z najczęściej atakującą Hiszpanią zapowiadało się pasjonująco. Nie tylko dlatego, że było rewanżem za finał mistrzostw Europy sprzed dwóch lat, gdy Hiszpania pokonała rywali 1:0, ale przede wszystkim z powodu zapowiedzi ofensywnej gry z obu stron.

W drużynie niemieckiej zabrakło pauzującego za kartki Thomasa Muellera. W jego miejsce Joachim Loew posłał w bój od pierwszej minuty Piotra Trochowskiego. W ten sposób na boisku od początku mieliśmy tercet polskiego pochodzenia: Trochowski - Klose - Podolski. W zespole Hiszpanii w miejsce będącego bez formy Fernando Torresa Vicente Del Bosque wystawił Pedro.

Od pierwszego gwizdka sędziego Viktora Kassai z Węgier obraz gry potwierdzał stereotypowe spojrzenie na taktykę obu reprezentacji: atakowali Hiszpanie, a przyczajeni Niemcy czekali na kontratak. Gracze z Półwyspu Iberyjskiego mogli wyjść na prowadzenie w 7. minucie, ale w sytuacji sam na sam Manuel Neuer skutecznie powstrzymał szarżującego Davida Villę. Po upływie kwadransa gry szansę miał Carles Puyol, ale strzał szczupakiem Hiszpana poszybował nad poprzeczką bramki.

Niemcy w pierwszej połowie odpowiedzieli groźnym strzałem z dystansu Trochowskiego w 31. minucie, ale Iker Casillas wybił futbolówkę na aut bramkowy. Gra częściej toczyła się na przedpolu Neuera, ale Hiszpanie nie mogli znaleźć sposobu na sforsowanie defensywy rywali. Nad pięknem gry górowała taktyka. Niemcy mogli mocnym akcentem zakończyć pierwszą połowę, ale wychodzący sam na sam z bramkarzem Mesut Ozil źle przyjął piłkę i okazja przepadła.

Dwie minuty po wznowieniu gry w drugiej połowie na przebój poszedł Pedro. Hiszpan długo holował piłkę, nie dając sobie jej odebrać, po czym oddał przed pole karne do Xabiego Alonso, który uderzył jednak daleko od bramki. Po chwili środkowy pomocnik madryckiego Realu strzelił nieco bliżej prawego słupka, lecz wciąż niecelnie.

Obraz gry po przerwie nie nie zmienił się. Nadal przeważali Hiszpanie, a Niemcy czekali na swoją "złotą" okazję.

Wreszcie po godzinie gry Hiszpanom udało się stworzyć idealną okazję do zdobycia gola. Najpierw Neuer obronił kolejny, tym razem lecący już w bramkę, strzał Xabi Alonso. Do piłki dopadł Andres Iniesta i posłał futbolówkę wzdłuż linii bramkowej, a Davidowi Villi zabrakło centymetrów, by wślizgiem wbić ją do siatki.

To był sygnał do coraz odważniejszych ataków graczy Del Bosque. Niemcy zwalniali grę, starali się wybić z uderzenia rywali, uśpić ich i wreszcie wyprowadzić zabójczą kontrę. I choć przewaga piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego zaznaczała się coraz bardziej, to w 69. minucie przed idealną szansą stanął Toni Kroos. Miał przed sobą tylko Ikera Casillasa, uderzył dośrodkowaną piłkę z woleja, ale hiszpański bramkarz wykazał się perfekcyjną interwencją.

Niemcy na chwilę przycisnęli przeciwników, ale właśnie wtedy stracili bramkę. W 73. minucie gracze z Półwyspu Iberyjskiego wywalczyli rzut rożny. Do dośrodkowanej piłki w górę na dziesiątym metrze wyszedł Carles Puyol i silnym uderzeniem głową pokonał Neuera.

Po stracie gola wściekli Niemcy ruszyli do zdecydowanej ofensywy, spychając rywali pod bramkę Casillasa. Ale w 81. minucie Hiszpanie mogli dobić podopiecznych Loewa. Pedro z Torresem - który w końcówce pojawił się na boisku - kontratakowali, mając przeciw sobie tylko jednego obrońcę. Młody Hiszpan, zamiast podawać, wdał się jednak w niepotrzebny drybling, stracił futbolówkę i szansa przepadła. Podopieczni Del Bosque bronili się bardzo mądrze i w efekcie zdołali dowieźć do końca minimalne zwycięstwo, po raz pierwszy w historii awansując do finału mistrzostw świata.

Mimo dużych emocji pod koniec spotkanie nie spełniło pokładanych w nim nadziei i nie stało na najwyższym poziomie. Wygrała drużyna bezsprzecznie lepsza, w ekipie niemieckiej widać było brak Thomasa Muellera.

Niemcy - Hiszpania 0:1 (0:0)
0:1 Carlos Puyol (73')