Adam Małysz wicemistrzem olimpijskim na skoczni normalnej. Polak przegrał tylko z fenomenalnie spisującym się w tym sezonie Szwajcarem Simonem Ammannem.

Pierwsza seria. Adam Małysz skacze 103,5 m. Tyle co Niemiec Michael Uhrmann. Rywal dostaje jednak nieco lepszą notę - o 0,5 pkt. Teraz kolej na tych, którzy na rozbiegu stają po Małyszu, czyli wspaniali w tym sezonie Austriacy i fenomenalny Szwajcar Simon Ammann. I jeszcze Niemiec Pascal Bodmer, który wcześniej miał problemy z kombinezonem, ale jury po usunięciu problemu pozwoliło mu skoczyć jako ostatniemu w pierwszej serii. Słabiej skacze Wolfgang Loitzl (102 m), źle Andreas Kofler (zaledwie 98 m), również słabiej Thomas Morgenstern (102 m) i ku zaskoczeniu Gregor Schlierenzauer (101,5). Simon Ammann nie zawodzi, ląduje na 105 metrze. Bodmer nie wchodzi nawet do "30" (95,5 m). Różnice w czołówce nie są duże, co zapowiada wielkie emocje w drugiej serii.

Sędziowie podnoszą rozbieg o jedną belkę. Skacze Schlierenzauer. Doskonale 106,5 m. Wraca do gry. Ale Małysz ląduje na 105 metrze. I jest liderem. Medal ma na pewno. Tylko jaki? Teraz Uhrmann. Tylko 102 m. Jest za Polakiem. I wreszcie Ammann. Na niego nie ma siły. 108 m i złoto.
Adam Małysz wicemistrzem olimpijskim. Trzeci jest Schlierenzauer.

Kamil Stoch zajął 27 miejsce. Stefa Hula i Krzysztof Miętus nie zakwalifikowali się do serii finałowej. Hula był 31, a Miętus 36.

Klasyfikacja medalowa Igrzysk Olimpijskich w Vancouver 2010