"Deale" z Putinem to kapitulacja. Były ambasador ostrzega USA przed groźnymi ustępstwami Trumpa

Były ambasador Polski w USA Marek Magierowski ostrzega przed ryzykiem ustępstw wobec Władimira Putina w przypadku potencjalnych rozmów między Donaldem Trumpem a rosyjskim przywódcą. Podkreśla, że wszelkie "deale" z Kremlem mogą zostać odebrane jako kapitulacja Stanów Zjednoczonych, niosąc za sobą poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa Europy i pozycji USA na świecie.

Marek Magierowski, w rozmowie z Onetem odniósł się do doniesień o możliwości przyszłych negocjacji między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem. Magierowski ostrzega, że każde ustępstwo na rzecz Rosji, szczególnie w kontekście wojny w Ukrainie, może być dla USA równoznaczne z międzynarodową porażką.

- Trzeba mówić Trumpowi wprost, że deale z Putinem to kapitulacja - podkreślił z naciskiem były ambasador, dodając, że niewłaściwe kroki mogą zaszkodzić zarówno interesom Stanów Zjednoczonych, jak i ich sojuszników w Europie.

"Szara strefa" w dyplomacji

Magierowski, który objął funkcję ambasadora Polski w USA w 2021 roku, wyjaśnił również swoje obecne stanowisko w dyplomacji. Mimo że oficjalnie pożegnał się z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, jego status pozostaje niejasny. „To szara strefa” - przyznał, sugerując, że decyzje o zmianach na stanowiskach ambasadorskich mogły być przez niego przewidywane, ale nie są jeszcze formalnie zrealizowane. Jak sam zaznaczył, jego praca opierała się na podtrzymywaniu kontaktów zarówno z przedstawicielami Partii Demokratycznej, jak i Republikańskiej, aby Polska mogła być postrzegana jako wiarygodny partner USA.

Strategiczne relacje z USA i wzmacnianie pozycji Polski

Były ambasador podkreślił znaczenie dobrych stosunków z administracją amerykańską, zarówno z Demokratami, jak i z Republikanami. Mówiąc o swoim zaangażowaniu, Magierowski wspomniał o licznych kontaktach z republikanami, w tym z otoczeniem Trumpa, co miało na celu prezentowanie Polski jako wiarygodnego partnera, niezależnie od zmian politycznych. Taka strategia, według Magierowskiego, jest kluczowa w zapewnieniu Polsce stabilności w czasach, kiedy poparcie militarne USA dla Europy, a zwłaszcza Ukrainy, może stanąć pod znakiem zapytania.

Wojna w Ukrainie: Trump sceptyczny wobec wsparcia?

W swoich publicznych wypowiedziach Donald Trump sugerował, że Europa powinna samodzielnie zadbać o bezpieczeństwo Ukrainy, co wzbudza wątpliwości odnośnie przyszłej polityki USA wobec konfliktu na wschodzie Europy. Magierowski uważa, że Polska musi intensywnie przekonywać nową administrację, by zwiększyć obecność wojskową USA w Polsce i na kontynencie. Zdaniem byłego ambasadora, Trumpa trzeba przekonać, że ograniczenie obecności militarnej byłoby niekorzystne dla pozycji USA jako lidera wolnego świata i że jego pomysły na zakończenie wojny mogą bardziej zaszkodzić, niż przynieść oczekiwane korzyści.

Polska w trudnej sytuacji dyplomatycznej

W obliczu potencjalnych zmian na stanowisku prezydenta USA oraz trudnych rozmów z nową administracją, Polska stoi przed wyzwaniem dostosowania swojej strategii w relacjach z Ameryką. Jak zaznaczył Magierowski, Polska powinna przyjąć jednoznaczną postawę w kwestii wspierania Ukrainy, a także działać na rzecz wzmocnienia stabilności w Europie Środkowo-Wschodniej. Bez jasnej polityki i bezapelacyjnego wsparcia Stanów Zjednoczonych, region ten może znaleźć się w niebezpiecznej sytuacji, co skutkowałoby destabilizacją.

"Kapitulacja" USA wobec Rosji to zagrożenie dla świata demokratycznego

Zdaniem byłego ambasadora, każdy układ z Rosją, który nie uwzględnia interesów Ukrainy i sojuszników USA, może być odebrany jako "kapitulacja" przed Putinem.

- To oznaczałoby porażkę - ostrzega Magierowski, nawiązując do konieczności utrzymania silnej i jednoznacznej pozycji wobec Kremla. Jak podsumował,

- Ustępstwa USA mogą skutkować dalszą eskalacją działań Rosji, a to oznacza nie tylko zagrożenie dla Europy, ale również dla wiarygodności Stanów Zjednoczonych na arenie międzynarodowej.

Źródło: Onet.pl