KE sprawdzi pomoc dla Stoczni Gdynia

(fot. Pricey/flickr.com)
PAP / psd

Komisja Europejska rozpoczęła w środę formalne dochodzenie w sprawie pomocy publicznej dla dwóch nabywców majątku Stoczni Gdynia. Poważne wątpliwości KE budzi zakup przez ARP obligacji Stoczni Remontowej Nauta S.A., by ta mogła sfinansować transakcję.

"Kilka lat temu KE podjęła negatywną decyzję w sprawie pomocy dla Stoczni Gdynia. Komisja zdecydowała wówczas, że zamiast standardowego zwrotu, pozwoli zrekompensować niedopuszczalną pomoc sprzedażą majątku stoczni" - powiedział podczas konferencji w Brukseli komisarz UE ds. konkurencji Joaquin Almunia. Zaznaczył, że KE monitorowała proces sprzedaży i w dwóch przypadkach postanowiła uruchomić postępowanie, bo jest przekonana o pomocy państwa.

KE w listopadzie 2008 r. orzekła, iż Stocznia Gdynia została wsparta środkami publicznymi niezgodnie z zasadami unijnymi i pomoc ta musi być zwrócona. Wówczas polskie władze zobowiązały się sprzedać majątek stoczni w otwartym przetargu, a Komisja przestrzegła, że "żadna dodatkowa pomoc państwa nie powinna być przyznana i majątek powinien zostać nabyty w warunkach rynkowych".

DEON.PL POLECA

Teraz Komisja weźmie pod lupę ewentualną pomoc przyznaną przez Agencję Rozwoju Przemysłu na rzecz dwóch polskich stoczni, które kupiły majątek stoczni w Gdyni. Jednym z nabywców jest Stocznia Remontowa Nauta, która kupiła trzy pakiety aktywów stoczni w Gdyni; drugim, jak wskazuje KE, jest spółka Crist, której ARP udzieliła pożyczki.

"Te dwa przypadki mają inny charakter. Muszę przyznać, że w przypadku Nauty mam poważniejsze wątpliwości" - zaznaczył Almunia.

By umożliwić sfinansowanie transakcji przez Nautę, ARP nabyła obligacje wyemitowane przez tę spółkę. Nauta powinna spłacić obligacje objęte przez ARP z wpływów ze sprzedaży użytkowanych przez nią terenów. Dotąd ich jednak nie sprzedała i nie spłaciła obligacji objętych przez ARP. KE uważa, że w tym przypadku można mówić o dwóch środkach pomocy: zakupie obligacji spółki przez ARP oraz przedłużeniu okresu spłaty zobowiązań z tytułu tych obligacji.

Komisarz zapewnił w środę, że KE będzie starała się jak najszybciej przeprowadzić postępowanie, ale będzie potrzebować współpracy ze strony rządu. "Bez pełnej współpracy ze strony polskich władz nie będzie możliwy szybki postęp w tej sprawie" - powiedział. Jak dodał, odniósł wrażenie, że "polskie władze są zdeterminowane, by współpracować z Komisją na rzecz szybkiej decyzji".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

KE sprawdzi pomoc dla Stoczni Gdynia
Komentarze (1)
N
n
25 stycznia 2012, 18:44
 a kto był taki życzliwy i doniósł komisji?