Kupujący mieszkania mogą liczyć na upusty

Kupujący mieszkania mogą liczyć na upusty (fot. flickr.com/ by criggle1)
PAP / ad

Cena ofertowanych mieszkań lub domów - to obecnie zazwyczaj tylko wartość wywoławcza. Ostateczny koszt zakupu lokalu może być niższy o kilka procent od początkowo proponowanego.

Zastój na rynku nieruchomości - pierwotnym i wtórnym - sprawia, że kupujący mogą liczyć spore na upusty. Na rynku pierwotnym i wtórnym coraz łatwiej znaleźć cenowe okazje.

"Ostateczna cena, którą płaci nabywca, jest niejednokrotnie nawet o 10 proc. niższa od tej, która figurowała w ogłoszeniu. Oczywiście zdarza się, że przewidując negocjacje właściciele pozostawiają bezpieczny margines właśnie na upust" - powiedział PAP Marcin Drogomirecki z portalu Oferty.net.

Także według danych agencji nieruchomości Metrohouse różnice między cenami oferowanymi a średnią zawartych już transakcji są wyraźne.

Marcin Jańczuk z agencji Metrohouse wskazuje, że ceny ofertowe najbliższe transakcyjnych to te z Poznania i Warszawy, tu różnice wynoszą odpowiednio 3 proc. i 4,1 proc.

W przypadku Gdyni różnica sięga aż ok. 17 proc. Podczas gdy średnia cena ofertowa używanego mieszkania w lipcu wynosiła tam 6217 zł za mkw., kupujący płacą średnio o 1054 zł mniej.

Zdaniem analityków sprzedający mieszkania muszą albo uzbroić się w cierpliwość i czekać na kupca, który zapłaci tyle ile chcą, albo obniżyć ceny.

"Na rynku pierwotnym różnice cen ofertowych w porównaniu z transakcyjnymi od 2008 roku systematycznie maleją. O ile w IV kwartale 2008 r. różnica sięgała 1000 zł na metrze kwadratowym, o tyle w I kw. 2011 r. wynosi około 300 zł" - powiedział PAP Paweł Grząbka, prezes zarządu CEE Property Group.

Tendencja ta dotyczy siedmiu największych aglomeracji: Warszawy, Poznania, Gdańska, Wrocławia, Krakowa, Katowic i Łodzi.

Analitycy twierdzą, że w tej chwili na rynku warszawskim można wynegocjować 200-300 zł upustu na metrze kwadratowym w dobrych lokalizacjach i około 500-600 zł w gorszych.

"Pewną nowością są zachęty w postaci wliczonej w cenę komórki lokatorskiej, a zdarza się, że i miejsca postojowego w garażu" - mówi Grząbka.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kupujący mieszkania mogą liczyć na upusty
Komentarze (1)
P
polonopitek
7 sierpnia 2011, 12:40
Ach komórka lokatorska! Dam się zatyrać na śmierć aby zdobyć cię :)