NBA: Pierwsze porażki faworytów w play off
Faworytom ligi NBA po dwóch zwycięstwach we własnej hali, przyszło zaznać goryczy porażki w pierwszej rundzie play off. Pierwsze z wyjazdowych spotkań przegrały najlepsze ekipy obu Konferencji: Cleveland Cavaliers i Los Angeles Lakers.
Cavs ulegli Chicago Bulls różnicą jednego kosza. Pół minuty przed końcową syreną po celnej "trójce" Maurice'a Williamsa "Kawalerzyści" zbliżyli się na dystans 5 punktów, 11 sekund przed końcem - po rzucie z dystansu LeBrona Jamesa (39 pkt, 10 zbiórek) było już tylko 104:102 dla "Byków". Ostatnie sekundy wlokły się niemiłosiernie za sprawą festiwalu rzutów wolnych, ale trudno spodziewać się by którykolwiek z kibiców zebranych w hali United Center był z tego powodu niezadowolony, zwłaszcza, że gospodarzom udało się utrzymać prowadzenie. Najskuteczniejszym zawodnikiem w ekipie Bulls był Derrick Rose - 31 punktów.
Kevin Durant (29 pkt, 19 zbiórek) i Russell Westbroook (27 pkt) we dwójkę rozmontowali obronę Los Angeles Lakers, prowadząc zespół Oklahoma City Thunder do zwycięstwa nad mistrzami NBA. Do przerwy niewielką przewagę mieli goście, ale w drugiej połowie Durant i Westbroook co chwila dziurawili kosz rywali, rzucając w trzeciej i czwartej kwarcie po 19 punktów.
Chicago Bulls - Cleveland Cavaliers 108:106 (32:21, 24:24, 23:23, 29:38)
Oklahoma City Thunder - Los Angeles Lakers 101:96 (22:27, 21:23, 31:25, 27:21)
Portland Trailblazers - Phoenix Suns 89:108 (16:34, 21:32, 23:15, 29:27)
Skomentuj artykuł