OSW: Rosjanie kontynuują wycofywanie się na północ od Kijowa

Fot. PAP/EPA/STR
PAP / tk

Wojska rosyjskie, nie mogąc przełamać obrony ukraińskiej na północ od Kijowa, kontynuują wycofywanie i przegrupowanie sił, ciężar działań militarnych zostanie przeniesiony na południe i wschód Ukrainy - przewidują eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW).

Zarazem trwać będzie rosyjska blokada portów ukraińskich, co będzie oznaczało utrzymywanie paraliżu znacznej części gospodarki Ukrainy - oceniają Andrzej Wilk, Piotr Żochowski i Sławomir Matuszak z OSW.

DEON.PL POLECA

Ich zdaniem zmiana taktyki rosyjskiej oznacza fiasko operacji lądowej na północy, w tym zajęcia bądź pełnego okrążenia Kijowa.

Szacunki ukraińskie mówią, że wycofano na razie 20 proc. jednostek zaangażowanych w operację kijowską.

Według komunikatów Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy armia ukraińska przejęła kontrolę nad 15 miejscowościami w obwodzie kijowskim oraz 14 w obwodzie czernihowskim, z których wycofały się wojska rosyjskie. Z informacji lokalnych wynika, że agresor przynajmniej częściowo wycofał się także z kilku innych miejscowości (m.in. Borodzianki, Buczy i Hostomla), nadal jednak stwarza zagrożenie ostrzałem artyleryjskim (także w rejonie Motyżyn-Kopyływ przy autostradzie M06, 45 km na zachód od centrum Kijowa) i kontynuuje blokadę Czernihowa (miasto po raz kolejny było ostrzeliwane).

Na wschodnim i południowo-wschodnim kierunku obrony armii ukraińskiej trwają walki, a także bombardowania i ostrzał. W obwodzie charkowskim obrońcy mieli odeprzeć sześć wrogich ataków. Blokowany i ostrzeliwany jest Charków, wojska agresora przegrupowują się i kontynuują natarcie na południe od rzeki Doniec - zauważają analitycy OSW. Zdrada lokalnych władz miała pozwolić wojskom rosyjskim na wkroczenie do bronionej dotychczas południowej części Iziumu, który od 1 kwietnia ma być tymczasowo kontrolowany przez siły rosyjskie. W obwodach łuhańskim i donieckim agresor miał dziewięciokrotnie bez powodzenia atakować pozycje ukraińskie.

Głównymi rejonami walk pozostają Popasna i Rubiżne (lokalne władze miały przejść na stronę okupantów) oraz Mariupol, siły rosyjskie kontynuują także natarcie 30 km na zachód od Wuhłedaru (w kierunku miast Wełyka Nowosyłka i Rozdolne).Niejasna jest sytuacja w Lisiczańsku – według lokalnej policji centrum zostało przez Rosjan zaminowane, tymczasem według innych źródeł miasto ma być ostrzeliwane, ale nie ma w nim wrogich wojsk. Trwa ostrzał pozycji ukraińskich na południe od Zaporoża i na pograniczu obwodów chersońskiego i dniepropietrowskiego. Po raz pierwszy ogniem artylerii rakietowej (systemy Grad o zasięgu 20 km) zostały ostrzelane południowo-zachodnie obrzeża Krzywego Rogu, co oznacza zdobycie przez agresora pozycji w obwodzie dniepropietrowskim.

Wieczorem w piątek 1 kwietnia oraz w godzinach nocnych i ranem w sobotę 2 kwietnia wojska agresora przeprowadziły ataki rakietowe na cele w okolicach Odessy (trzy uderzenia rakiet Iskander), w mieście Dniepr (odnotowano co najmniej 10 eksplozji, miało dojść do poważnych zniszczeń), Połtawie i Krzemieńczuku (najprawdopodobniej celem była rafineria) - podkreślają eksperci.

Zwracają uwagę, że okupant kontynuuje represje wobec przedstawicieli władz lokalnych odmawiających współpracy. W piątek porwano wiceprzewodniczącego gminy w Nowosłobodsku (obwód sumski), który organizował dostawę pomocy humanitarnej. Tego samego dnia żołnierze rosyjscy zatrzymali i uwięzili w nieznanym miejscu mera Tawrijska w obwodzie chersońskim.

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

OSW: Rosjanie kontynuują wycofywanie się na północ od Kijowa
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.