PNA: Mecz błędów wygrywa Kamerun

Mecz grupy D Kamerun - Zambia można określić meczem fatalnych błędów. Piłkarze Kamerunu popełnili ich mniej, dlatego wygrali 3:2.

Zaczęło się od niesamowitego zagrania R. Songa. Piłkarz Kamerunu próbował na trzecim metrze wybić piłkę posłaną z lewej strony boiska. Uderzył główką tak, że futbolówka wpadłaby do bramki gdyby nie niesamowity refleks bramkarza Kameniego. Ten odbił piłkę, ale dostała się ona pod nogi Mulengi i Zambijczyk musiał trafić do siatki.

Później Kamerun przejął inicjatywę, ale "Nieposkromione Lwy" grały jakoś nieporadnie. Dopiero w 35 minucie błysnął Eto'o, który wspaniale uderzyl z 25 m. 3 minuty później piłkarze Zambii mogli podwyższyć na 2:0. Kalaba huknął z wolnego, Kameni odbił piłkę, dopadł do niej Katongo i dlaczego nie pokonał kameruńskiego golkipera, wie jedynie on sam.

W drugiej połowie Kamerun atakował coraz częściej, ale gdyby nie fatalne błędy Zambijczyków z trafieniem byłby kłopot. Najpierw "Lwom" pomógł bramkarz Mweene. W 68 minucie puścił on pod pachą piłkę, którą z 40 metrów uderzył Geremi. Później pomógł jeden z obrońców, ktory usiłował wybić piłkę z pola karnego, a zamiast tego trafił w Eto'o i ten bez problemu wbił ją do siatki.

Wydawało się, że ta bramka pognębi Zambię. Ale sytuację uratował Kameni, który spowodował w 80 minucie rzut karny. Katongo lekkim strzałem wyrównał na 2:2.
Wynik meczu ustalił w 86 minucie Idrissou, który wspaniałą główką zdobył trzeciego gola dla Kamerunu.

Kamerun - Zambia 3:2 (0:1)
0:1 Mulenga (8'), 1:1 Geremi (68'), 2:1 Eto'o (72'), 2:2 Katongo (80', z karnego), 3:2 Idrissou (86')