Polska reprezentacja rozpoczęła zgrupowanie

Piłkarze reprezentacji Polski rozpoczęli zgrupowanie przed meczami z Finlandią, Serbią i Hiszpanią. We wtorek kadrowicze spotkali się w Warszawie, skąd tego samego dnia wyjadą do Kielc. Miejsce kontuzjowanego Ludovica Obraniaka zajął Marcin Kowalczyk. Pierwszym rywalem biało-czerwonych będzie Finlandia. Spotkanie odbędzie się w Kielcach w najbliższą sobotę o godz. 17.00

Kadrowicze zbierali się w warszawskim hotelu Sheraton od wtorkowego poranka. Jako jeden z pierwszych przyjechał Obraniak, ale tylko po to, żeby... wkrótce potem wyruszyć w drogę powrotną. Pomocnik Lille ma kłopoty z kolanem. We wtorek potwierdzono ostatecznie, że Obraniak nie pomoże reprezentacji.

"Już kilka razy podkreślałem, że kontuzjowani piłkarze muszą stawiać się na zgrupowania. Bez względu na nazwisko. Nieważne - w gipsie czy bez. Ludovic ma za sobą ciężki sezon, kolano nie wytrzymało obciążeń, ale zgodnie z naszymi zasadami przyjechał do Warszawy. Po rozmowie z nim zdecydowaliśmy, że nie ma sensu ryzykować pogłębienia urazu" - przyznał selekcjoner Franciszek Smuda.

W miejsce Obraniaka powołanie otrzymał Marcin Kowalczyk. Obrońca Dynama Moskwa już od kilku dni był w "pogotowiu" na wypadek potwierdzenia kontuzji Obraniaka. "Nie patrzę na okoliczności mojego powołania. Nie mam z tym problemu. Taki jest futbol - gdy kontuzji doznaje jakiś zawodnik, zastępuje go ktoś inny. Czuję się członkiem tej drużyny i bardzo cieszę się z przyjazdu" - podkreślił Kowalczyk.

Rozpoczęte właśnie zgrupowanie będzie zdecydowanie najdłuższym za kadencji Franciszka Smudy (dwa tygodnie). Wszyscy kadrowicze, którzy stawili się w Warszawie, musieli przerwać swoje urlopy. "Tak się składa, że byłem na miejscu. Nigdzie nie wyjeżdżałem. Wprawdzie od kilku dni nie miałem zajęć z piłką, ale starałem się zachować formę. Nie będzie problemu z szybkim powrotem do normalnej dyspozycji" - zapewnił Kowalczyk.

Długiego zgrupowania nie obawia się również Łukasz Piszczek. "Nie będzie łatwo, zagramy trzy mecze w krótkim odstępie, ale już trochę odpocząłem po sezonie. Zresztą 'planowo' powinniśmy teraz grać... w mistrzostwach świata, więc nie mamy prawa narzekać. Dla wielu reprezentacji koniec maja to czas ciężkiej pracy" - podkreślił były obrońca Herthy Berlin, który kilka dni temu został zawodnikiem Borussii Dortmund.

"Miniony sezon w Niemczech był dla mnie ciężki, zwłaszcza pod względem psychicznym. Niestety, mimo niezłej rundy wiosennej spadliśmy z Herthą z Bundesligi. Niedawno podpisałem kontrakt z Borussią, ale nie ukrywam, że ciężko było mi odejść z berlińskiego zespołu" - przyznał Piszczek, który ostatni raz zagrał w kadrze przeciwko San Marino w eliminacjach mistrzostw świata. "Później kontuzje przeszkodziły mi w kolejnych powołaniach. Nie obawiam się współpracy z trenerem Smudą. Zresztą znamy się z czasów wspólnej pracy w Zagłębiu Lubin. Trener wie, na co mnie stać. Zrobię co w mojej mocy, żeby pozostać w kadrze na dłużej" - podkreślił nowy piłkarz Borussii.

Dzień po sobotnim meczu w Kielcach podopieczni Smudy udadzą się na zgrupowanie do Austrii, gdzie 2 czerwca w Kufstein zagrają z Serbią. Z kolei 8 czerwca biało-czerwoni spotkają się w Murcji z mistrzem Europy Hiszpanią. Dwaj ostatni rywale wystąpią w mistrzostwach świata w RPA.

Tomasz Kuszczak (Manchester United), Łukasz Fabiański (Arsenal Londyn), Przemysław Tytoń (Roda JC Kerkrade).

Łukasz Piszczek (Hertha Berlin), Michał Żewłakow (Olympiakos Pireus), Kamil Glik (Piast Gliwice), Maciej Sadlok (Ruch Chorzów),
Grzegorz Wojtkowiak (Lech Poznań), Tomasz Jodłowiec (Polonia Warszawa), Dariusz Dudka (AJ Auxerre), Marcin Kowalczyk (Dynamo Moskwa).

Sławomir Peszko (Lech Poznań), Adam Matuszczyk (FC Koeln), Maciej Rybus (Legia Warszawa), Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund), Rafał Murawski (Rubin Kazań), Patryk Małecki (Wisła Kraków), Mateusz Cetnarski (GKS Bełchatów), Adrian Mierzejewski (Polonia Warszawa).

Ireneusz Jeleń (AJ Auxerre), Robert Lewandowski (Lech Poznań), Dawid Nowak (GKS Bełchatów), Artur Sobiech (Ruch Chorzów)