Ruszyły prace przy złożach gazu łupkowego

(fot. PAP/Leszek Szymański)
PAP / mik

W Markowoli niedaleko Kozienic specjaliści z PGNiG przeprowadzili pierwszy w Polsce - na tak wielką skalę - zabieg tzw. szczelinowania na złożu gazu łupkowego. Jeśli potwierdzą się przypuszczenia ekspertów, niebawem będzie można przygotować złoże do eksploatacji.

Jak powiedział wiceprezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa ds. górnictwa naftowego Waldemar Wójcik, efekty wiercenia mogą być znane najwcześniej za tydzień. Jego zdaniem jest 50-proc. pewności, że gaz się tam znajduje.

Obecny w Markowoli wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski powiedział, że odwiert ten jest symbolem nowego myślenia o gazie. Dodał, że "to prawdziwe fundamenty dywersyfikacji oraz budowanie bezpieczeństwa energetycznego Polski".

Eksperci wwiercili się na głębokość ok. 4,5 tys. metrów i wtłoczyli pod ciśnieniem 600 atmosfer 77 ton piasku oraz 680 metrów sześciennych płynu (wody i specjalnych chemikaliów). Proporcje, w jakich dodaje się do wody owe chemikalia są unikatową technologią amerykańskiej firmy Halliburton, której pracownicy - wraz z ekspertami z PGNiG - przeprowadzili operację pod Kozienicami.

Metoda wydobywania gazu polega na wykonaniu odwiertu pionowego, a następnie horyzontalnego. Potem następuje właściwe szczelinowanie: do otworu pompuje się pod wielkim ciśnieniem wodę z piaskiem i substancjami chemicznymi. Roztwór ten rozsadza podziemne warstwy skał, co powoduje powstawanie szczelin. Z nich wydobywa się gaz, który przez otwór wiertniczy wydostaje się na powierzchnię.

Jak zwracają uwagę specjaliści, potocznie - niezbyt precyzyjnie - używa się nazwy gaz łupkowy. Bardziej prawidłowe jest określenie - gaz niekonwencjonalny. Jest to dokładnie taki sam gaz ziemny jak konwencjonalny, jedyne co go różni, to sposób w jaki jest ułożony w warstwach skalnych. Gaz znajduje się w tzw. pułapkach złożowych, w nieprzepuszczających skałach. Mówimy więc o gazie łupkowym (ang. shale gas) czyli występującym w skałach ilastych, gazie ściśniętym (ang. tight gas) oraz w pokładach węgla kamiennego (ang. coal - bed - metane). Dominującym gazem niekonwencjonalnym jest gaz ściśnięty i taki też (wraz z łupkowym) znajduje się w Markowoli.

Choć koszty wydobycia gazu niekonwencjonalnego są wyższe niż konwencjonalnego, na świecie - przede wszystkim w USA - z roku na rok rośnie zainteresowanie tym surowcem. W USA w 1996 gaz niekonwencjonalny stanowił 23 proc. dostępnego gazu. 10 lat później było to już 42 proc. Prognozuje się, że w 2016 roku będzie to już 62 proc.

Jeżeli okaże się, że w złożu w Markowoli jest gaz, jego wydobycie będzie się mogło zacząć za trzy, cztery lata.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ruszyły prace przy złożach gazu łupkowego
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.