Tomasz Gollob żużlowym mistrzem świata

Tomasz Gollob w przedostatniej eliminacji tegorocznej żużlowej GP zapewnił sobie tytuł mistrza świata. Najgroźniejsi rywale: Jarosław Hampel oraz Australijczyk Jason Crump nie zakwalifikowali się do półfinałów. A Gollob wygrał zawody we włoskim Terrenzano w znakomitym stylu.

Początek zmagań nie zapowiadał tak wspaniałego uwieńczenia sobotniego wieczoru. Tomasz Gollob w pierwszym swoim starcie przyjechał dopiero na trzecim miejscu, zdobywając zaledwie 1 punkt. Jednak w kolejnych wyścigach nie miał sobie równych. W kwalifikacjach zgromadził 13 "oczek", wygrał bowiem następne cztery biegi.

Słabo spisał się Australijczyk Jason Crump, który w "generalce" miał szanse dogonić Polaka. Crump zdobył w pierwszej fazie zawodów zaledwie 7 punktów i nie zakwalifikował się do półfinałów. Było wiadomym, że w tym sezonie mistrzem świata będzie Polak. Ale który? Bo szanse miał jeszcze Jarosław Hampel.

Hampel jeździł trochę słabiej od Golloba. Awans do półfinałów zapewnił sobie dopiero w ostatnim swoim występie. W wyścigu 19 wreszcie przyjechał na metę jako pierwszy i zdobyte w ten sposób trzy punkty dały mu awans.

W pierwszym półfinale Gollob nie dał szans rywalom. Wygrał zdecydowanie, a z tyłu o drugą pozycję trwała fantastyczna walka między trzecim z reprezentantów Polski Rune Holtą a Duńczykiem Nickim Pedersenem. Wygrał Pedersen.

W drugim półfinale Jarosław Hampel wpadł na metę obok Brytyjczyka Chrisa Harrisa. Okazało się, że Harris był o centymetry przed Polakiem (przynajmniej tak zdecydował sędzia, choć wydawało się, że nie miał racji). Hampel zajął trzecie miejsce i nie awansował do finału. Tomasz Gollob został mistrzem świata jako drugi polski żużlowiec w historii. Poprzednim był Jerzy Szczakiel w 1973 roku.

W finale sobotnich zawodów Tomasz Gollob dał popis fantastycznej walki i zwyciężył w decydującym biegu. Duże szanse na tytuł wicemistrza świata ma Jarosław Hampel. Finałowe zawody GP odbędą się 9 października w Bydgoszczy.