Tusk obiecuje, że będziemy mniej płacić za gaz

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / slo

Premier Donald Tusk poinformował we wtorek na konferencji, że Polacy będą płacili mniej za gaz. To efekt wynegocjowanej w listopadzie obniżki ceny surowca importowanego z Rosji. Ceny gazu dla gospodarstw domowych mają spaść o ok. 10 proc., a dla przemysłu - ok. 3 proc.

Tusk o dobrej wiadomości, jaką jest obniżka ceny gazu dla 20 mln polskich odbiorców gazu, poinformował we wtorek otwierając konferencję prasową po posiedzeniu rządu. - Na pewno wszyscy chcielibyśmy płacić jeszcze mniej za gaz. I ten czas nadejdzie. Oczywiście, on będzie związany z realną dywersyfikacją gazu, w tej chwili tych argumentów trochę mamy, ale one nie wystarczają, żeby dyktować swoje warunki na rynku gazu. Tym wyżej cenimy sobie wynik tych negocjacji" - podkreślił szef rządu. Komentując zmianę cen gazu, jaka ma nastąpić od stycznia 2013 r. zaznaczył, że tylko Rumunia będzie dostarczała swoim obywatelom tańszy gaz niż Polska, a obywatele pozostałych 25 państw europejskich muszą płacić drożej niż my.

Dziennikarze pytali premiera i ministra Budzanowskiego o skutki wygaśnięcia zwolnienia z akcyzy na gaz, z którego Polska korzysta. - Kwestia tej akcyzy to najwcześniej listopad 2013 r., a więc jeszcze obowiązuje derogacja. Jeżeli w ogóle wejdzie (zmiana w akcyzie - PAP), bo dyrektywa przewiduje też, że istnieje możliwość, żeby przedłużyć tę derogację, (...) to w niedużym stopniu będzie miała wpływ na końcowy rachunek za gaz - powiedział Budzanowski.

DEON.PL POLECA

Tusk zaznaczył, że pytał ministra finansów Jacka Rostowskiego, czy konsekwencje dyrektywy (wprowadzającej akcyzę za gaz) nie będą zagrażały istocie obniżki cen gazu. - Przestrzegłem - mówię otwarcie - ministra finansów, żeby nie kombinował, nie próbował odrobić na większej akcyzie od listopada 2013 r. tę obniżkę, jaką dzisiaj proponujemy - powiedział premier. - Nie ma takiej intencji, będziemy bardzo pilnie i rzetelnie pilnować, żeby ewentualna niezbędna zmiana w akcyzie za rok była minimalna - dodał.

O tym, że ceny gazu dla odbiorców indywidualnych spadną o ok. 10 proc. od 2013 r., można było się dowiedzieć z opublikowanego przed konferencją komunikatu PGNiG. Spółka podała, że złożyła wniosek do Urzędu Regulacji Energetyki o obniżkę taryfy gazu od stycznia 2013 r.

Średni rachunek za gaz dla gospodarstw domowych, które używają go tylko do gotowania, spadnie z 398 zł do ok. 360 zł, czyli o ok. 10 proc. W gospodarstwach, które wykorzystują gaz również do ogrzewania wody i domu bądź mieszkania, średni rachunek spadnie o nieco ponad 10 proc. (w gospodarstwach wykorzystujących gaz do gotowania i ogrzewania wody średnio z 1 tys. 521 zł do 1 tys. 367 zł, a w gospodarstwach wykorzystujących gaz do gotowania, ogrzewania wody oraz domu średnio z 5 tys. 458 zł do ok. 4 tys. 891 zł.). Cena gazu dla największych odbiorców przemysłowych ma spaść o ok. 3 proc. Budzanowski zaznaczył, że obniżka dla przedsiębiorców zostanie zatwierdzona przez prezesa URE i ogłoszona 16 grudnia, "tak by od 1 stycznia 2013 roku mogła wejść w życie".

Na początku listopada 2011 roku Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo rozpoczęło procedurę arbitrażu w sporze z Gazpromem o ceny gazu. W listopadzie polska spółka poinformowała, że doszła do porozumienia z rosyjskim koncernem - udało się wynegocjować obniżkę ceny gazu o ponad 10 proc.

Umowę na dostawy gazu do naszego kraju Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zawarło z Gazpromem w 1996 roku. Zmianę ceny gazu w kontrakcie PGNiG formalnie negocjowało od kwietnia 2011 r. Zdaniem PGNiG na europejskim rynku gazu zaszły "istotne zmiany", ponadto polski kontrakt powinien odzwierciedlać "poziom ceny rynkowej w Unii Europejskiej w kontraktach z Gazpromem". Ceny gazu, jakie płacą państwa Europy Zachodniej za rosyjski gaz są niższe niż ceny, jakie płaci Polska.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tusk obiecuje, że będziemy mniej płacić za gaz
Komentarze (3)
nowa świecka tradycja
27 listopada 2012, 22:42
Jak obiecuje, znaczy zapłacimy więcej 
P
pikuś
27 listopada 2012, 22:26
Oj niedobrze. Punkty dla teraźniejszej władzy. Nie mogli poczekać aż JK zostanie premierem???
Bogusław Płoszajczak
27 listopada 2012, 21:06
Wygląda na to że dotychczasowy monopolista gazowy zorientował się iż wysoka cena paliwa spowoduje powstanie produktów konkurencyjnych. Gaz łupkowy to przyklad. Oby tak dalej!