14-latek strzelał z wiatrówki do przechodniów

PAP / drr

Sąd rodzinny zajmie się sprawą 14-latka z Opoczna, który strzelał z wiatrówki do przechodniów i zranił w nogę 25-letnią kobietę. Poszkodowana wymagała pomocy lekarskiej. Nastolatek przyznał, że strzelał do przechodniów dla zabawy.

Jak poinformowała w poniedziałek rzeczniczka opoczyńskiej policji Barbara Stępień, 25-latka zgłosiła na policję, że gdy szła z rodziną i znajomymi ulicą Skłodowską w Opocznie poczuła w pewnym momencie najpierw ukłucie, a później ostry ból w nodze.

Zauważyła w oknie jednego z domów młodego chłopaka, który prawdopodobnie do niej strzelił. Policjanci szybko ustalili, z którego mieszkania padły strzały. Słyszeli dobiegające z wewnątrz głosy młodych osób, ale nikt nie chciał otworzyć im drzwi; weszli do mieszkania dopiero wtedy, kiedy z pracy wróciła jego właścicielka.

Jak się okazało jej 14-letni syn był sam w domu i zaprosił kolegów. Wpadli na pomysł, by postrzelać z wiatrówki, która należy do ojca chłopaka. "14-latek przyznał się, że strzelał do przechodniów. Chłopak twierdzi, że robił to dla zabawy" - dodała Stępień.

Zraniona w nogę 25-latka wymagała interwencji lekarza. 14-latkiem zajmie się sąd rodzinny, który podejmie decyzję jakie zastosować wobec niego środki wychowawcze.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

14-latek strzelał z wiatrówki do przechodniów
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.