"Apeluję o nie urządzanie teatru politycznego"

Ziobro zaapelował, by Kalisz "nie urządzał teatru politycznego i nie marnował pieniędzy podatników". (fot. PAP/Andrzej Grygiel)
PAP / psd

Z apelem do przewodniczącego sejmowej komisji badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy, Ryszarda Kalisza (Lewica), o zmianę terminu następnego posiedzenia komisji wystąpił podczas wtorkowego briefingu w Krakowie europoseł Zbigniew Ziobro (PiS).

Ziobro zaapelował, by Kalisz "nie urządzał teatru politycznego i nie marnował pieniędzy podatników", wyznaczając posiedzenie na 3 sierpnia, tj. podczas jego nieobecności w kraju.

Ziobro nie stawił się w poniedziałek na posiedzeniu komisji - usprawiedliwił swe niestawiennictwo obecnością w Sosnowcu na posiedzeniu w procesie wytoczonym mu przez Grzegorza Schetynę.

- Chętnie stawię się przed komisją, bo nie unikam wyzwań i przypieczętuję jej sukces, jakim jest niepotwierdzenie się wszelkich informacji o wywieraniu nacisków na prokuratorów. Ale 3 sierpnia nie ma mnie w kraju. Swój wyjazd sfinalizowałem formalnie i finansowo już 25 maja, jest on dla mnie ważny nie tylko z prywatnego punktu widzenia i nie będę mógł stawić się w wyznaczonym terminie przed komisją - oświadczył Ziobro.

- Dlatego apeluję do pana przewodniczącego, by przestał wywoływać polityczny teatr, narażać pieniądze podatników, ale zechciał zrobić to, co nakazuje kodeks postępowania karnego, ustawa o komisji śledczej i zwykła kultura polityczna i ustalił termin, który jest dogodny dla obu stron, ponieważ zależy mi, abym stanął przed komisja śledczą. Liczę, że w imieniu interesu publicznego zostanie wykonany taki telefon i ustalimy termin dogodny dla obu stron - powiedział Ziobro.

Krytycznie apel Ziobry ocenił członek sejmowej komisji śledczej Marek Wójcik (PO). - Celowo poinformowaliśmy Ziobrę jeszcze w maju, że planujemy jego wysłuchanie 19 lipca, aby mógł on zaplanować swój wypoczynek wakacyjny; dotychczas komisja wykazała maksimum dobrej woli - powiedział. Dodał, że według niego czas na rozmowy Ziobry z komisją minął w poniedziałek.

- Komisja w poniedziałek publicznie wyznaczyła nowy termin, dając dodatkową szansę. Każdy z kilkudziesięciu świadków do tej pory przychodził na posiedzenia. Uważam, że apel jest unikaniem spotkania z komisją - mówił z kolei Tadeusz Sławecki (PSL).

Natomiast Anna Zalewska (PiS) powiedziała, że termin 3 sierpnia został przez komisję wyznaczony bez uzgodnień ze świadkiem; jej zdaniem nie pytano Ziobry o to, czy w tym czasie nie ma zaplanowanych wyjazdów. - I tak wiadomo, że nie skończymy posiedzeń przed wakacjami, we wrześniu będzie prawdopodobnie wysłuchany Henryk Blida, więc nie widzę problemu, aby także Ziobro stanął we wrześniu przed komisją - zaznaczyła.

Ziobro zapowiedział także we wtorek możliwość wytoczenia spraw o ochronę dóbr osobistych członkom komisji, którym "towarzyszyć będzie nieodpowiedzialne paplanie i mówienie o sprawach, które nie mają odbicia w materiałach komisji śledczej". - Bo chodzi też o prawdę, zwłaszcza, że nie zechciano wcześniej mnie o to zapytać, jak sprawy wyglądają z mojego punktu widzenia - wyjaśnił.

Ziobro miał się stawić na poniedziałkowym posiedzeniu komisji śledczej. Zamiast tego przyjechał do sądu w Sosnowcu, w którym miało się odbyć przesłuchanie świadka Bogdana Święczkowskiego. O przesłuchanie Święczkowskiego prosił sąd w Krakowie, przed którym toczy się proces z powództwa Grzegorza Schetyny o zniesławienie przeciwko Ziobrze. Święczkowski nie stawił się na przesłuchanie. Komisja śledcza uznała nieobecność Ziobry za nieusprawiedliwioną.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Apeluję o nie urządzanie teatru politycznego"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.