"Być w rządzie, znaczy być odpowiedzialnym"

(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / slo

Jak się jest w rządzie, parlamencie, radzie sołeckiej czy parafialnej zawsze jest się za coś odpowiedzialnym - powiedział prezes PSL Janusz Piechociński. Nie chciał ujawnić konkretnych efektów rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem, odsyłając na konferencję o godz.14.

Poniedziałkowa rozmowa Tuska z Piechocińskim odbyła się po tym, gdy w sobotę władze PSL upoważniły nowego prezesa Stronnictwa do wejścia do rządu i rozmów z premierem - szefem koalicyjnej PO.

DEON.PL POLECA

 

 

Po odejściu z Rady Ministrów poprzednika Piechocińskiego, Waldemara Pawlaka, pozostają nieobsadzone stanowiska wicepremiera i ministra gospodarki. W ostatnich dniach pojawiało się w mediach i wypowiedziach polityków PSL kilka możliwych wariantów rozwoju sytuacji, m.in. taki, że Piechociński wchodzi do rządu, jako wicepremier bez teki, a ministrem gospodarki zostaje inna wskazana przez PSL osoba lub że prezes PSL obejmuje oba wakujące stanowiska.

Po poniedziałkowym spotkaniu jej uczestnicy nie wypowiadali się o konkretnych ustaleniach. Poinformowano jedynie, że zostaną one przedstawione we wtorek na wspólnej konferencji prasowej Tuska i Piechocińskiego o godz. 14.

- Zawsze jak się jest w rządzie, zawsze jak się jest w parlamencie, w radzie gminy, radzie parafialnej, radzie osiedlowej, czy radzie sołeckiej, jest się za coś odpowiedzialnym. Sztuka tylko polega na tym, żeby przyjąć tę odpowiedzialność nie tylko z godnością, ale i jej sprostać - odpowiedział Piechociński.

Pytany, czy na poniedziałkowym spotkaniu zapadły konkretne decyzje, Piechociński potwierdził. Na pytanie, ile było propozycji w "kopercie", z którą poszedł na spotkanie z Tuskiem, Piechociński odpowiedział, że "jedna, tak jak miało być, taka, do której go upoważnił Naczelny Komitet Wykonawczy". Nie chciał powiedzieć, czy decyzje dotyczą tylko jego, czy także innych osób.

DEON.PL POLECA


Dopytywany o konkrety personalne, jak i o to, czy była mowa o umowie koalicyjnej, Piechociński odpowiadał, że żeby poczekać na konferencję prasową o godz. 14.

Według doniesień "Gazety Wyborczej", politycy ustalili w poniedziałek, że Piechociński zostanie wicepremierem i ministrem gospodarki, wiceministrem finansów ma zostać Jerzy Witold Pietrewicz, który jest wykładowcą w Szkole Głównej Handlowej, a wcześniej był już prezesem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, kierował też Bankiem Ochrony Środowiska.

Rzecznik rządu Paweł Graś nie chciał we wtorek potwierdzić tych informacji. Powiedział w TVN 24 jedynie, że w przypadku, gdy ministra rekomenduje Platforma, wiceministra wskazuje koalicyjny PSL i na odwrót.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Być w rządzie, znaczy być odpowiedzialnym"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.