Co nam dało obniżenie VAT? W sklepach żarty z groszowych obniżek cen

Fot. Joshua Rawson / Unsplash.com
PAP/mł

Większość produktów objętych zerowym VAT staniało od kilku do kilkudziesięciu groszy. Trudno oczekiwać, iż zmieni to sytuację w handlu przy galopujących kosztach energii, płac czy surowców – pisze środowa "Rzeczpospolita".

Jak pisze "Rzeczpospolita", "od początku było wiadomo, że obniżenie VAT na większość żywności to akcja głównie propagandowa". I jak dodaje dziennik, wczoraj przekonali się o tym klienci.

"Ludzie pytają, czy stosujemy obniżony VAT, co oczywiście robimy. Ale jak przychodzi do płacenia, to nie widzę, by skakali z radości. Albo by kupowali więcej, bo wszystko jest i tak bardzo drogie" – mówi cytowana przez "Rz" sprzedawczyni z niewielkiego sklepu w Warszawie.

DEON.PL POLECA

Jak zauważa dziennik, w wielu małych sklepach nie było nawet wymaganej ustawą informacji, że tę zmianę funduje rząd w ramach tarczy antyinflacyjnej. "Nie chcemy ludzi denerwować, kilka osób już głośno narzekało, gdzie te obniżki" – usłyszała "Rz" w kolejnym sklepie. Jak podaje gazeta, sklepikarze kontroli się nie boją, utraty klientów już tak.

"Z rzetelną oceną wpływu tej zmiany na poziom cen trzeba poczekać na pojawienie się miarodajnych danych, czyli minimum do marca. Niemniej nie ma wielkich szans, że będzie to realnie odczuwalne dla portfeli. To niewielkie obniżki, dodatkowo zostały one bądź zostaną za chwilę skonsumowane wysokim wzrostem inflacji" – podkreśla cytowany przez "Rz" wiceprezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński.

Dziennik przypomina, że obniżka VAT z 5 proc. do zera ma obowiązywać pół roku, budżet będzie to kosztowało według szacunków 6–7 mld złotych.

PAP / mł

Zobacz także: Polacy zaskoczeni podwyżkami rachunków. Nie chcą płacić więcej za ochronę klimatu

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Co nam dało obniżenie VAT? W sklepach żarty z groszowych obniżek cen
Komentarze (1)
WC
~Wojciech Chajec
11 lutego 2022, 09:36
Większość, to chyba staniała, a nie "staniało".