Dutkiewicz: Jesteśmy na początku drogi

Przy mało satysfakcjonującym wyniku doświadczamy jednak pewnego poczucia zadowolenia; jesteśmy na początku drogi - tak prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz skomentował w poniedziałek wynik wyborczy kandydatów na senatorów związanych z inicjatywą Obywatele do Senatu.

Według nieoficjalnych wyników mandat senatora zdobył startujący z KWW Rafała Dutkiewicza wiceprezydent Wrocławia Jarosław Obremski. W okręgu nr 8 pokonał on m.in. kandydata popieranego przez PO prof. Leona Kieresa.

To jedyny kandydat inicjatywy Obywatele do Senatu, który w skali całego kraju zdobył mandat senatora.

- W sposób oczywisty nie jesteśmy usatysfakcjonowani tym wynikiem. Z drugiej strony chcielibyśmy podjąć kilka liczb, które sprawiają, że jednak doświadczamy pewnego poczucia satysfakcji. We Wrocławiu zagłosowało na nas 39 proc. wyborców (oprócz Obremskiego KWW Rafała Dutkiewicza w okręgach wrocławskich wystawił jeszcze b. rektora Politechniki Wrocławskiej prof. Tadeusza Lutego oraz senatora Tomasza Misiaka). Na Dolnym Śląsku w tych okręgach, w których wystawiliśmy kandydatów zagłosowało na nas 26 proc. wyborców. Nasz średnia ogólnopolska to około 15 proc. - mówił dziennikarzom Dutkiewicz.

Poinformował również, że prawdopodobnie powstanie nowy projekt związany z przekształceniem Senatu i uczynieniem go bardziej samorządowym i niezależnym. - Najpierw jednak musimy się spotkać z naszymi kolegami samorządowcami (...) Jesteśmy na początku drogi, diagnoza dotycząca funkcjonowania Senatu nie zmienia się, aby Senat mógł sprawnie funkcjonować, muszą zaistnieć osoby niezależne, musi być silniejsze przedstawicielstwo samorządowe. Nie osiągnęliśmy tego w trakcie tych wyborów, będziemy pracować w następnym rozdaniu - mówił Dutkiewicz.

Jego zdaniem wynik inicjatywy Obywatele do Senatu nie tyle pokazuje słabość samej inicjatywy, ile "siłę szyldów partyjnych, które są w nieco silniejszym stopniu preferowane przez wyborców".

Jarosław Obremski podkreślał, że jakkolwiek w Senacie będzie osamotniony, to na pewno nie będzie sam w sensie politycznym. Wiceprezydent Wrocławia chce o swojej pracy w Senacie rozmawiać z samorządowcami z innych miast.