Ekolodzy z Klubu Gaja apelują: nie kupuj żywych karpi

(fot. depositphotos.com)
PAP / ml

Wielkie sieci handlowe nie będą już sprzedawać żywych karpi. Nie wszystko jest jednak w porządku. Karpie nadal będą sprzedawane, a producenci będą wmawiali, że tylko żywe są świeże – uważają ekolodzy z Klubu Gaja, którzy zaapelowali: nie kupuj żywych karpi.

Prezes Klubu Gaja Jacek Bożek przypomniał, że co roku, przed Świętami Bożego Narodzenia, powraca problem traktowania żywych karpi jak przedmioty. „Potwierdza to kolejny przełomowy wyrok z 2 grudnia 2020 r., który zapadł w Sądzie Rejonowym Warszawa-Mokotów. Transport i trzymanie karpi bez wody oraz przenoszenie ich w reklamówkach to znęcanie się nad zwierzętami. Mamy nadzieję, że teraz kiedy rusza świąteczna sprzedaż karpia, ten wyrok i jego przesłanie dotrze do sprzedawców, ale także do społeczeństwa. Ryby cierpią i należy się im ochrona” – uważa Bożek.

DEON.PL POLECA


Jego zdaniem, powoli to, co wydawało się niemożliwe, spełnia się na naszych oczach. „Karpia zaczęto traktować jak inne zwierzęta. Wielkie sieci handlowe nie będą już sprzedawać żywego karpia, a sąd uznał, że sprzedawcy znęcali się nad żywym stworzeniem trzymając go bez wody. Nie oznacza to jednak, że wszystko jest w porządku. Karpie nadal będą sprzedawane, a producenci będą nam wmawiać, że tylko żywe są świeże. Dlatego Klub Gaja, jak co roku, apeluje do konsumentów, by nie kupowali żywych karpi i reagowali na ich cierpienia. Dziękuje także za wytrwałość wszystkim zaangażowanym w ich obronę” – wskazał Bożek.

Prezes Klubu Gaja podkreślił, że „batalia o +jeszcze żywego karpia+ trwa”. „Aby zakończyć barbarzyńskie przyzwyczajenie rodem z komunistycznych niedoborów mogą to uczynić jedynie konsumenci, którzy nie kupią żywych ryb. Szacuje się, że w tym roku, polscy hodowcy zaoferują nabywcom ok. 21 tys. ton tych ryb. To ogromna liczba odczuwających istot. Mam nadzieję, że nie będziemy ich krzywdzić nosząc w woreczkach foliowych i innych pojemnikach, tłumacząc to łatwością zakupu. Bardzo się cieszę, że z roku na rok ludziom coraz bardziej zależy na poprawie dobrostanu karpi. Dziękuję wszystkim tym, którzy przyczynili się do polepszenia ich losu” - powiedział.

Kampania Klubu Gaja „Jeszcze żywy Karp” doprowadziła do zmiany społecznej w podejściu Polek i Polaków do kupowania żywych karpi. „Przypomnijmy, że w latach 80. i 90. karpie zabijano na ulicach, na oczach przechodniów i dzieci. Zmiana, możliwa była dzięki szerokiej debacie i zaangażowaniu w kampanię m.in. aktorów, kucharzy, dziennikarzy, prawników, pisarzy, obywateli, aktywistów i wielu organizacji” – zaznaczył Jacek Bożek.

Aktor Bartłomiej Topa, ambasador kampanii „Jeszcze żywy Karp", zaapelował, aby ta ryba na wiglijnym stole została kupiona w płatach. „Oby cierpienia na stołach było coraz mniej! Bądźmy świadomi naszych wyborów. Z szacunkiem i uważnością!” – zaapelował.

Klub Gaja powstał na przełomie lat 80. i 90. Jego członkowie angażują się m.in. w obronę praw zwierząt. Realizują też programy i kampanie, które pogłębiają zrozumienie pozycji człowieka w ekosystemie.

Kampanię „Jeszcze żywy karp” zainaugurowano ponad 20 lat temu. Klub Gaja organizował wówczas uliczne akcje i happeningi. Początkowo zwracali szczególną uwagę, że ryby są zabijane na ulicach na oczach przechodniów oraz dzieci. Informowali obywateli, handlowców, producentów i konsumentów o możliwościach zaprzestania zadawania karpiom zbędnego cierpienia. Konsekwentne działania doprowadziły do zmiany ustawy o ochronie zwierząt, a także do nagłośnienia problemu. W kolejnych latach Klub Gaja skupił się na konsumentach, by nie kupowali żywych karpi. Wsparli ich m.in. Robert Makłowicz, Magdalena Różczka, Julia Pietrucha i Bartłomiej Topa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ekolodzy z Klubu Gaja apelują: nie kupuj żywych karpi
Komentarze (1)
ZK
~zasmucony katolik
13 grudnia 2020, 21:23
Jak nisko Polacy upadli, tacy sa "humanitarni, tak nie chca nawet krzywdy karpiom robic, jak wiec je zabic, lepiej je wypuscic do stawu. Mozna natomiast tygodniami demonstrowac w obronie mordowania nienarodzonych dzieci, dziwne to bardzo. Majac takich pasterzy, swietych pasterzy, bo i Judaszow TW i pederastow, nastapilo calkowite pomieszanie moralnosci. Cos Polakom sie pomieszalo, aborcja to tylko jeden grzech wspolczesnych Polakow, zlodziejstwo, korupcja , oszustwa, lapowkarstwo.....................motna wymieniac bez liku, jednak karpie sa wazniejsze, bo glosu nie maja, dziecko tez go nie ma, a mimo to mozna je rozszarpac bez znieczulenia. Ten narod nie ma przyszlosci. Masakra.