Ekspert: ACTA? Można by rozważyć referendum

(fot. youtube.com)
PAP / pz

W sprawie wdrażania w Polsce porozumienia ACTA zabrakło konsultacji społecznych, a można by nawet rozważyć referendum - uważa Albert Stawiszyński, radca prawny, specjalista ds. prawa własności intelektualnej. Widzi on zarówno plusy, jak i minusy porozumienia.

- Z prawnego punktu widzenia byłoby dobrze, aby w efekcie dyskusji zakreślona została prawna granica pomiędzy ochroną własności intelektualnej a szeroką rozumianą wolnością w sieci - powiedział ekspert.

W jego ocenie w sprawie ACTA zabrakło konsultacji społecznych, a prawo daje rządzącym odpowiednie instrumenty, by przedyskutować tak ważną umowę międzynarodową. - Można to robić w ramach konsultacji z organizacjami pozarządowymi czy nawet w formule ogólnokrajowego referendum - skoro mamy dziś tak wielką dyskusję społeczną - powiedział.

Jak podkreślił, ACTA jest umową międzynarodową mającą charakter ramowy, czyli zawiera ogólne zasady ochrony własności intelektualnej ze wskazaniem, jakie środki mogą zastosować państwa do przeciwdziałania łamaniu praw autorskich. - Obecnie na gruncie polskich przepisów taka ochrona jest zapewniona - nawet szerzej niż w ACTA, ale problem leży nie w dobrych przepisach, ale ich skuteczności. I tego obawiają się internauci - ocenia ekspert.

Uważa on, że podpisanie tej umowy przez Polskę mogłoby okazać się korzystne dla naszych twórców i innych właścicieli praw własności intelektualnej, np. polskich producentów filmowych. - Plusem przystąpienia naszego kraju do ACTA będzie skuteczniejsze zapewnienie ochrony takim osobom, już nie tylko w Polsce, ale również za granicą - uważa Stawiszyński.

Ponadto - wyjaśnił - zawarcie przez Polskę takiej umowy międzynarodowej może też przyczynić się do zwiększenia skuteczności ochrony własności intelektualnej w sieci. Przepisy te mogłyby być pomocne państwom walczącym z piractwem komputerowym.

- Państwa te będą mogły, powołując się na ACTA, wymagać od pozostałych stron nie tylko praktycznego wdrożenia umowy, ale jej bezwzględnego stosowania. Zatem globalizacja ochrony własności intelektualnej, co jest konsekwencją podpisania ACTA, może się okazać skuteczniejszym prawnie narzędziem w walce z piractwem w sieci, niż stosowanie jedynie przepisów i narzędzi krajowych"- dodał.

Zarazem Stawiszyński zauważył, że w ACTA formalnie gwarantuje się przestrzeganie tzw. praw podstawowych - w tym prawa do prywatności i wolności słowa, ale "trudno wskazać, jak w praktyce te gwarancję będą realizowane". - Dlatego niezbędna jest dyskusja w tej sprawie i bardziej konkretne zagwarantowanie prawa wolności w sieci - dodał ekspert.

ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Jego nazwę można przetłumaczyć jako "porozumienie przeciw obrotowi podróbkami", dotyczy jednak ochrony własności intelektualnej w ogóle, również w internecie. Zdaniem obrońców swobód w internecie, może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem.

W związku z tym porozumieniem w weekend internauci zablokowali w Polsce kilka stron internetowych administracji państwowej. Nie można było wejść m.in. na strony Sejmu, premiera, kancelarii premiera, MON i resortu kultury.

Polska miała podpisać ACTA 26 stycznia w Tokio, ale w poniedziałek minister administracji i cyfryzacji Michał Boni powiedział, że w tym terminie może do tego nie dojść. Wicepremier Waldemar Pawlak nie wykluczył, że Polska może odstąpić od tej umowy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ekspert: ACTA? Można by rozważyć referendum
Komentarze (2)
F
fff
25 stycznia 2012, 23:43
NIE dla ACTA! STOP ACTA! Walcz o naszą wolność w internecie, wypełnij petycję na www(kropka)polska-stop-acta(kropka)com i pobierz za darmo filmy, zdjęcia i dokumenty dotyczące hipokryzji i obłudy ACTA! Polecaj tą stronę swoim znajomym, aby wspólnie wygrać wojnę o naszą WOLNOŚĆ w Internecie! Umowa ACTA nie służy zwalczaniu obrotu towarami podrobionymi, nie chroni także twórców! To po prostu KŁAMSTWO ubrane w ładne słowa i obietnice. ACTA służy cenzurze oraz inwigilacji Internautów. To jest zamach na WOLNOŚĆ! Czy pozwolisz komuś wejść do swojego domu i czytać Twoje listy? Pewnie nie. ACTA pozwoli na takie zachowanie i nie będziesz mieć nic do gadania, wszystko co robisz on-line będzie monitorowane. Gdy się na to zgodzimy, to potem wszczepią nam elektroniczne chipy, rzekomo dla bezpieczeństwa. NIE DAJ SIĘ OGŁUPIĆ! Wolnym ludziom pozostał tylko Internet, potem już nie będzie nic. Poczytaj i zobacz filmy o ACTA, wejdź tutaj www(kropka)polska-stop-acta(kropka)com i poleć tę stronę znajomym na FB, NK, TW i wyślij tą wiadomość na znajomych emaile! Pamiętaj w grupie SIŁA!
jazmig jazmig
23 stycznia 2012, 20:20
 ACTA daje podstawę prawną do ograniczania wolności internetu, daje bezkarność uirzędnikom realizującym przepisy tego aktu, a same przepisy są tak ogólne, że można pod nie podciągnąć dowolną treść. Za pół roku pojawią się przepisy represyjne z powołaniem się na ACTA.