Graś: w sprawie ACTA nic nie jest przesądzone

(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / pz

Nic w sprawie podpisania porozumienia ACTA nie jest przesądzone - powiedział w niedzielę rzecznik rządu Paweł Graś, odnosząc się do akcji internautów, efektem której było zablokowanie kilku stron internetowych. W nocy nie dało się wejść na strony Sejmu, premiera, kancelarii premiera i ministerstwa kultury.

Rano nadal nie działały strony premiera i jego kacelarii. O zorganizowaniu akcji informowała w nocy grupa internetowych hakerów Anonymous.

- Trudno mówić tutaj o ataku hakerów, bo w żaden sposób żadna z zablokowanych stron, ich zawartość nie została naruszona. Nie było próby włamania się na serwery czy zmiany treści tych stron - powiedział Graś w Radiu ZET.

- To zjawisko, które obserwujemy wynika z ogromnego zainteresowania tymi stronami i tematyką - dodał.

Graś, pytany czy Polska przyjmie regulacje ACTA, czyli międzynarodowe porozumienie dotyczące walki z naruszeniami własności intelektualnej, odparł: "Nic w tej sprawie nie jest do końca przesądzone. Zostało zapowiedziane w zeszłym tygodniu specjalne spotkanie premiera, ministra Boniego, ministra kultury, ministra spraw zagranicznych. Dyskusje w tej sprawie będą się toczyć".

Rzecznik podkreślił, że rząd jest otwarty na dialog ze społecznością internetową. Przypomniał, że w minionej kadencji odbyło się wiele spotkań, również z udziałem premiera, które były poświęcone dyskusjom związanym z wolnością w internecie i z funkcjonowaniem internetu w Polsce.

- Z jednej strony mamy na tej szali wartość, jaką jest wolność internetu, wolność słowa w internecie, swoboda przepływu informacji. Na drugiej szali mamy prawo do poszanowania praw autorskich, do poszanowania wysiłku tych, którzy by nie chcieli, żeby zupełnie za darmo ich dzieła były w internecie dostępne. Między tymi dwoma szalami trzeba znaleźć złoty środek. Nie jest to tylko problem Polski i nie jest to tylko problem europejski. To jest problem światowy, o którym musimy rozmawiać, dyskutować i debatować - zaznaczył Graś.

Polska ma podpisać międzynarodowe porozumienie dotyczące walki z naruszeniami własności intelektualnej ACTA 26 stycznia w Tokio. Rząd przyjął już uchwałę o udzieleniu zgody na podpisanie ACTA i o warunkach jej wykonania. Jednak minister administracji i cyfryzacji Michał Boni w piątek poinformował, że poprosił premiera o ponowną dyskusję na ten temat. Spotkanie odbędzie się prawdopodobnie w najbliższy wtorek po posiedzeniu rady ministrów. Boni dodał, że z powodu protestów na świecie podpisanie porozumienia może się przesunąć.

ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Jego nazwę można przetłumaczyć jako "porozumienie przeciw obrotowi podróbkami", dotyczy jednak ochrony własności intelektualnej w ogóle, również w internecie. Zdaniem obrońców swobód w internecie może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem.

Rada UE decyzję o podpisaniu go podjęła za polskiej prezydencji na posiedzeniu 15-16 grudnia 2011 z udziałem ministrów rolnictwa i rybołówstwa, pod przewodnictwem Marka Sawickiego. Kraje UE uzgodniły przystąpienie do porozumienia na szczeblu eksperckim; w takim przypadku jest przyjętą praktyką, że formalną decyzję podejmują bez dyskusji ministrowie na dowolnym posiedzeniu.

"Celem ACTA jest nawiązanie międzynarodowej współpracy, aby poprawić egzekwowanie prawa własności intelektualnej i stworzyć międzynarodowe standardy działań przeciw naruszaniu własności intelektualnej na dużą skalę. Negocjacje zakończyły się w listopadzie 2010 r." - poinformowała Rada UE w komunikacie prasowym wydanym po grudniowym posiedzeniu.

Rzecznik prasowy Stowarzyszenia Wikimedia Polska Paweł Zienowicz mówił w minionym tygodniu, że największe zastrzeżenia budzi tryb negocjacji porozumienia. - Ustalenia trwały od 2007 r., ale były tajne. Nie było żadnych konsultacji społecznych. Decyzja o podpisaniu umowy została ogłoszona na 40 stronie komunikatu prasowego, dotyczącego rolnictwa i rybołówstwa. To świadczy o tym, jak politycy nas szanują - powiedział.

Już od środowego wyłączenia anglojęzycznej Wikipedii - na znak protestu przeciwko nowym ustawom o ochronie praw autorskich w USA - polska społeczność internetowa rozważała podjęcie protestu przeciw podpisaniu przez UE porozumienia ACTA bez wcześniejszych konsultacji społecznych jego treści. Polska strona "Nie dla ACTA" miała w niedzielę rano na Facebooku ponad 160 tys. fanów, których liczba szybko rosła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Graś: w sprawie ACTA nic nie jest przesądzone
Komentarze (4)
S
Student
22 stycznia 2012, 13:00
Graś - bezczelny kłamca! Ale czemu się dziwić przecież pobierał lekcje u Największego Kłamcy III RP - Donaldu Tusku Maczupikczu.
jazmig jazmig
22 stycznia 2012, 12:07
 Jak wyraźnie widać, przyjęto ACTA bez kosultacji ze społeczeństwami krajów UE, co samo w sobie jest skandalem, a staje się w UE normą. Zanim rząd podpisze ACTA, wcześniej powinien przedstawić społeczeństwu treść tego aktu, wyjaśnić jakie będą skutki i przedyskutować. Skutki zaś będą tragiczne, ponieważ nie chodzi wcale o walkę z podróbkami, lecz o wprowadzenie legalnego szpiegostwa w internecie. Dostarczyciel internetu będzie miał obowiązek inwigilowania całego ruchu w internecie i wyłapywania wszystkich plików oraz informacji, które mogą być uznane za nielegalne. Już tylko to znacznie podniesie koszty dostępu do internetu, bo oni tego przecież nie będą robili za darmo. Każdy pod byle pretenstem będzie mógł żądać usunięcia dowolnej informacji z internetu, jako rzekomo łamiącą prawa autorskie. Ta więc informacja ze zdjęciami o zatruwaniu rzeki przez jakąś fabrykę będzie usunięta jako szkalująca tę fabrykę. I tak to ma funkcjonować, a na to absolutnie nie można się zgodzić.
S
Sakaszwili
22 stycznia 2012, 12:01
"Rząd przyjął już uchwałę o udzieleniu zgody na podpisanie ACTA i o warunkach jej wykonania." Czyli rząd uznał, że ACTA jest dobre i że je popiera. A teraz Boni mamrocze coś o dysuksjach, które się odbędą, a "gospodarz domu" Graś o tym, że nic nie jest przesądzone. Dyskusje mogą się odbywać - niech sobie maluczcy dyskutują ile wlezie, a rząd i tak wie lepiej, i podpisze co zechce. Ciekawe co o ACTA myśli czołowy polski ekspert, Pierwszy Informatyk III RP Waldemar Pawlak (wersja oprogramowania 2.1025.s6 beta)?
W
w
22 stycznia 2012, 11:48
- Trudno mówić tutaj o ataku hakerów, bo w żaden sposób żadna z zablokowanych stron, ich zawartość nie została naruszona. Nie było próby włamania się na serwery czy zmiany treści tych stron - powiedział Graś w Radiu ZET. Co? Celowe zablokowanie strony nie jest atakiem hakerskim? Jakto nic nie zmienili - strona się nie wyświetla - więc to tak, jakby skasowali całą stronę... - To zjawisko, które obserwujemy wynika z ogromnego zainteresowania tymi stronami i tematyką - dodał. Tak, w sobotę w nocy wszyscy chcą zobaczyć co się dzieje na stronie sejmu...