Idzie zima. Trwa przygotowanie do sezonu
Mróz i opady śniegu na Podhalu pozwoliły na rozpoczęcie przygotowań do sezonu narciarskiego. Część stoków jest sztucznie naśnieżana; pierwsze trasy mają być gotowe za tydzień.
- Jeżeli warunki atmosferyczne będą odpowiednie, to w przyszłym tygodniu stacje narciarskie będą gotowe do przyjęcia pierwszych w tym sezonie narciarzy - mówi Karol Plich ze stacji narciarskiej w Białce Tatrzańskiej.
W Zakopanem w sobotę termometry wskazywały 5 stopni mrozu. Na Podhalu spadło kilka centymetrów śniegu.
Jak mówi ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Krzysztof Długopolski, ratownicy sprawdzają, czy trasy narciarskie zostały odpowiednio zabezpieczone i oznakowane. Ratownicy przypominają, że dzieci do 15. roku życia na stokach narciarskich muszą poruszać się w kaskach ochronnych.
Pokrywa śnieżna w Tatrach na razie nie pozwala na uruchomienie wyciągów w Kotłach Goryczkowym i Gąsienicowym. W rejonie Kasprowego Wierchu nie ma sztucznego naśnieżania, dlatego trzeba czekać, aż w Tatrach spadnie przynajmniej jeden metr białego puchu.
W ubiegłym roku sezon narciarski na Podhalu rozpoczął się dopiero w połowie grudnia; warunki atmosferyczne w Tatrach sprawiły, że wyciągi w rejonie Kasprowego Wierchu były czynny zaledwie przez niecały miesiąc.
Górale mówią, że to już trzeci śnieg, jaki spadł na Podhalu w tym sezonie, dlatego ten nie stopnieje i zapowiada się dobry sezon narciarski.
Narciarze skorzystali w sobotę z pierwszego uruchomionego w Beskidach wyciągu. Sezon narciarski czas zacząć - poinformował luterański duchowny ze Szczyrku i miłośnik narciarstwa, ksiądz Jan Byrt.
Po ostatnich opadach śniegu i nocnych chłodach, które pozwoliły na uruchomienie w piątek armatek śnieżnych, można już zjeżdżać na Przełęczy Salmopolskiej między Szczyrkiem a Wisłą. Czynny jest tam wyciąg "Bartuś".
Przedstawiciele Informacji Turystycznej w Szczyrku zapewnili, że przy sprzyjających warunkach w najbliższych dniach ruszą kolejne wyciągi.
Grupa beskidzka GOPR poinformowała, że Beskidy przykrywa nadal niewielka, kilkucentymetrowa warstwa śniegu. Najwięcej jest go na Klimczoku - niespełna 10-15 cm.
Skomentuj artykuł