Kaczyński o wecie prezydenta: zatrzymanie reformy sądownictwa jest błędem

(fot. Marek Szandurski / Shutterstock.com)
PAP / psd

Zatrzymanie przez prezydenta reformy, która miała na celu dekomunizację sądownictwa, było poważnym błędem, ale teraz trzeba myśleć o tym, jak z tego wyjść, jak doprowadzić do tego, by to był tylko incydent, który zostanie szybko zapomniany - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS w czwartkowym wywiadzie dla TV Trwam odniósł się do zawetowania przez prezydenta Andrzeja Dudę dwóch ustaw: o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.

Jak podkreślił, w przeciągu 20 miesięcy opozycji nie udało się doprowadzić do sytuacji, która stwarzałaby "niebezpieczeństwo przełomu" i w ostatnich tygodniach można było mówić, że opozycja poniosła totalną klęskę. "Te panie, panowie bijący nogami w policyjne przesłony, nosy na kwintę, jeśli chodzi o przywódców opozycji i nagle wystąpienie pana prezydenta, w którym zażądał 3/5. Myśmy się zgodzili, sądząc, że to będzie podpisane. Potem mieliśmy tę drugą niespodziankę i doszło do poważnego kryzysu" - powiedział Kaczyński.

Jak ocenił, zatrzymana została ważna reforma, która miała na celu dekomunizację sądownictwa. "Moim obowiązkiem jest powiedzieć, że to był błąd, bardzo poważny błąd, ale na tym trzeba skończyć. Teraz trzeba myśleć o tym, jak z tego wyjść, jak doprowadzić do tego, by to był tylko incydent, który zostanie szybko zapomniany, a my pójdziemy do przodu. Tzn. będzie taka reforma i to reforma radykalna, bo tylko taka będzie rzeczywistą zmianą" - mówił Kaczyński.

DEON.PL POLECA

Według niego podwójne weto prezydenta rodzi "niebezpieczeństwo przełomu". Prezes PiS w wywiadzie wyraził nadzieję, że do tego nie dojdzie.

Zauważył, że prezydent wyraźnie powiedział, iż chce przejąć tutaj inicjatywę. "Więc w żadnym wypadku nie będziemy mu w tym przeszkadzać" - podkreślił, pytany, czy PiS przygotuje własne projekty ustaw dotyczące sądownictwa.

"Warto poczekać na przedłożenie pana prezydenta. Mam nadzieję, i słyszałem o takich deklaracjach, że to będzie zmiana idąca bardzo daleko, taka, o którą chodzi, która rzeczywiście zmieni polskie sądownictwo. Wtedy nie będzie problemu. Można dyskutować o poprawkach, poszczególnych punktach" - zaznaczył lider PiS. "W tej chwili za tę sprawę odpowiada prezydent RP. Tego się trzymajmy" - podkreślił Kaczyński.

Jak dodał, częściowa reforma wymiaru sprawiedliwości nic nie zmieni, bo celem jest przebudowa kraju, aby "odrzucić wszystko co pozostało po komunizmie".

Kaczyński tłumaczył, że przede wszystkim chodzi o to, by odrzucić to, co było bardzo złe w ciągu ostatnich 28 lat. W jego ocenie "dorobek polskiego sądownictwa, jeśli chodzi o to zło jest ogromne, a Sądu Najwyższego szczególnie wielkie". Podkreślił, że SN musi być zmieniony "całkowicie, radykalnie".

"My robimy w tej chwili to, co powinno być zrobione w 90, 91, 92 czy 93 roku. To takie zadanie niewykonane, przez cały czas niewykonane, bo nie było do tego warunków politycznych" - mówił.

Kaczyński zaapelował jednocześnie do wszystkich osób, które chcą "tej dobrej zmiany w Polsce, żeby byli w tej sprawie zjednoczeni". "Żeby zdawali sobie sprawę, że błędy się popełnia, że błędy to jeszcze nie jest wina - my tutaj nie szukamy winnych - tylko, że trzeba umieć je naprawić. Trzeba pójść do przodu" - powiedział.

Wyraził nadzieję, że sprawa sądownictwa, wraz z innymi ważnymi takimi jak dekoncentracja mediów, zostaną załatwione. "Chociaż też przecież będzie pewnie wielki opór" - dodał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kaczyński o wecie prezydenta: zatrzymanie reformy sądownictwa jest błędem
Komentarze (10)
28 lipca 2017, 09:07
---------- Kaczyński tłumaczył, że przede wszystkim chodzi o to, by odrzucić to, co było bardzo złe w ciągu ostatnich 28 lat. W jego ocenie "dorobek polskiego sądownictwa, jeśli chodzi o to zło jest ogromne, a Sądu Najwyższego szczególnie wielkie". Podkreślił, że SN musi być zmieniony "całkowicie, radykalnie". -------- O czym ten pan w ogóle bajdurzy? Oczywiscie, można stawiac wiele zarzutów wymiarowi sprawiedliwosci, ale Sąd Najwyższy według zgodnej opinii osób znających sie na rzeczy, jest instytucją działającą sprawnie, orzeczenie są respektowane i mają duży autorytet.  Ten pan jakby żył w jakimś gabinecie luster, gdzie wszystko jest zniekształcone i wykrzywione.
Oriana Bianka
28 lipca 2017, 08:00
Sąd Najwyższy powinien być niezależny i zapewniać obiektywność werdyktów. Powoływano się na rozwiązania w różnych krajach. W USA wprawdzie sędziowie wskazywani sa przez prezydenta, a zatwierdza ich senat, ale wybierani są dożywotnio, dba się również o to, aby była równowaga ilościowa pomiędzy sędziami republikańskimi i demokratycznymi 
WDR .
28 lipca 2017, 01:37
Totalny upadek totalnej opozycji. Merytoryczna dyskusja odbywa się pomiędzy różnymi skrzydłami Zjednoczonej Prawicy LOL 58 dni... <a href="https://www.youtube.com/watch?v=fCuIKX2RpM8">Rozmowa z J.Kaczyńskim + MB. cz.1</a> oraz <a href="http://www.radiomaryja.pl/multimedia/rozmowy-niedokonczone-demokracja-dobra-zmiana-polsce-cz-ii/">cz.2 w radiu</a>
Lucjan Drobosz
27 lipca 2017, 21:53
"... dekomunizacja sądów..". Średnia wieku wszystkich sędziów w Polsce to 38 lat. (za kwartalnikiem Ministerstwa Sprawiedliwości „Na wokandzie").
27 lipca 2017, 23:59
:) ale to i tak nie przemówi do wierzycieli jarusia. Oni chcą krwi. 
27 lipca 2017, 21:47
- Mieliśmy tu do jednak do czynienia z bublem prawnym. Weto prezydenta nie mogło być zaskoczeniem – podkreśla Olszewski. Były premier nie szczędzi słów krytyki całej klasie politycznej w Polsce. – Bardzo złe praktyki, które zostały wprowadzone do życia publicznego i parlamentu w ostatnich dwudziestu kilku latach, a nasiliły się w ciągu ośmiu lat rządów Platformy Obywatelskiej i PSL, zostały przejęte przez PiS. Takie przepychanie ustaw w ekspresowym tempie, kolanem, znamy z poprzedniej kadencji. Szkoda, że PiS praktyk tych nie zmienił – mówi tabloidowi Olszewski.
27 lipca 2017, 21:27
Prof. Strzembosz: Orzekałem przed 1989 r. Czy to znaczy, że jestem komunistycznym złogiem? 
AB
Antoni Bańkowski
27 lipca 2017, 21:03
A celem opozycji jest wprowadzenia niewolnictwa w Polsce. Niemcy czy Francja chcą mieć kraje koloniale. Posla, Węgry zagrażają tym planom. Soros poburza postkomunistów. Bawcie się dalej tak! Bawcie!
28 lipca 2017, 00:01
Opozycji? Odkąd to Ziobro i jaruś są w opozycji w chwili obecnej?
Lucjan Drobosz
27 lipca 2017, 20:51
Celem głównym Naczelnika Państwa jest wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej. Wszystko inne to tylko środki do tego, by zrobić to rękoma Unii. Гениальный человек !