Kaczyński w Moskwie? Jeszcze nie ma decyzji

Prezydent Lech Kaczyński (fot. prezydent.pl)
PAP / drr

Wszystkie szczegóły, także zaproszenie do Moskwy na obchody 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami gen. Wojciecha Jaruzelskiego mają wpływ na decyzję o udziale prezydenta Lecha Kaczyńskiego w tej uroczystości - ocenił szef BBN Aleksander Szczygło.

Tuż po opuszczeniu studia radia ZET, Szczygło mówił dziennikarzom, że nadal trwają rozmowy z resortem spraw zagranicznych dotyczące tego wyjazdu. - Wszystkie szczegóły są uzgadniane z ministerstwem, bo to ono jest współodpowiedzialne i ono współorganizuje tego rodzaju przedsięwzięcia - jeśli chodzi o wizyty prezydenta, premiera czy innych osób pełniących ważną funkcję, poza krajem - powiedział.

Jak dodał, w całej sprawie chodzi głównie o pamięć żołnierzy. - To rząd m.in. Jarosława Kaczyńskiego i ja, zaczęliśmy po 1989 r. tak poważnie czcić również tych żołnierzy, którzy walczyli na Wschodzie. To ja zacząłem uczestniczyć w rocznicach bitwy pod Lenino jako szef MON, bo uważam, że dzielenie krwi polskich żołnierzy na lepszą, gorszą dlatego, że ktoś walczył tu czy tam jest nieporozumieniem - powiedział Szczygło.

Pytany o zaproszenie gen. Jaruzelskiego, zaznaczył, że trzeba pamiętać, iż w jego życiu były dwa okresy - "ten do 1945 r. kiedy był żołnierzem, który walczył i ten po 1945 r. o którym" - jak dodał - "nie można mówić wiele pochlebnego mówiąc jak najdelikatniej". - Musimy pamiętać o tych osobach, które zginęły w 70 r. na Wybrzeżu do których to on kazał strzelać. Musimy pamiętać o tych ofiarach Stanu Wojennego do których kazał strzelać. Wszystko się liczy. (...)Wszystkie szczegóły mają istotne znaczenie dla podjęcia ostatecznej decyzji - podkreślił.

Zapewnił też, że zostanie ona podjęta na tyle wcześnie, by ewentualna wizyta prezydenta w Moskwie mogła dojść do skutku.

Kulminacyjnym punktem obchodów 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie będzie wielka defilada wojskowa na Placu Czerwonym. Wezmą w niej udział także żołnierze z czterech krajów koalicji antyhitlerowskiej - USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Polski. Z Polski - jak poinformował minister obrony narodowej Bogdan Klich - do Moskwy pojedzie pododdział wojskowy i czterech kombatantów.

Pytany o sprawę Janusz Palikot (PO) powiedział dziennikarzom, że prezydent powinien pojechać do Moskwy. - Uciekanie przed odpowiedzialnością, lękanie się jakiegoś obrazka, że na jakimś tle czy w jakimś towarzystwie się wystąpi jest dziecinne. Tak się zachowują osoby niedorosłe, niedojrzałe a nie poważny polityk, prezydent Polski, który powinien zawsze dać radę nie tylko na barykadzie ale też trybunie w Moskwie - powiedział.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kaczyński w Moskwie? Jeszcze nie ma decyzji
Komentarze (1)
TW
teresa woźniak
28 marca 2010, 14:25
 Kochani , wiecie dlaczego mam depresję? Ponieważ nic nie jest takie jak powinno być.