Krakowscy radni chcą, by na terenie Kazimierza powstał park kulturowy. "Zasługuje na taką samą ochronę jak Stare Miasto"

"Dzielnica Kazimierz, która została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i jest uznana z pomnik historii ma niezaprzeczalne atuty historyczne i zasługuje na taką samą ochronę jak Stare Miasto" - mówił w środę radny Koalicji Obywatelskiej Tomasz Daros. Dodał, że na Kazimierzu można zaobserwować walkę przedsiębiorców o klientów za pomocą agresywnych reklam, szyldów i neonów.

W uzasadnieniu uchwały kierunkowej radni Koalicji Obywatelskiej wskazali na "niepokojące zjawisko monofunkcyjności" Kazimierza, który staje się "zagłębiem" rozrywkowym pełnym kawiarni, pubów i restauracji oraz na postępującą degradację jego substancji historycznej. Podkreślają, że jak pokazuje przykład Starego Miasta, gdzie przepisy o Parku Kulturowym obowiązują od 2012 roku, jest to sposób, by zapobiec wielu złym zjawiskom.

Pomysł utworzenia Parku Kulturowego w dzielnicy Kazimierz wsparł radny PiS Adam Kalita, ale apelował o jak najszersze i rzetelne konsultacje społeczne w tej sprawie, a jego klubowy kolega Włodzimierz Pietrus o przyjęcie takich rozwiązań, które nie doprowadzą do "wymierania Kazimierza". "Musimy znaleźć równowagę między ochroną przestrzeni a funkcjonowaniem miasta" - mówił Pietrus.

Radny PiS Krzysztof Sułowski mówił, że idea utworzenia Parku Kulturowego na Kazimierzu jest słuszna, ale zwracał uwagę, by przy pracach nad projektem uchwały w tej sprawie wziąć pod uwagę, że w konstytucji jest gwarantowana wolność gospodarcza. "Apeluję, by postarać się tę wolność nienadmiernie ograniczyć, bo znacząca część mieszkańców Krakowa żyje z turystyki" - mówił.

Władze miasta już od jesieni zeszłego roku pracują nad utworzeniem Parku Kulturowego "Kazimierz - Stradom". Radni podjęli w środę uchwałę kierunkową jednomyślnie. Wskazują w niej, że właściwa uchwała w tej sprawie powinna być gotowa do 1 czerwca 2021 r. Urzędnicy podkreślają, że najpierw trzeba przygotować projekt planu ochrony obszaru, którego mają dotyczyć przepisy o parku kulturowym. "W planie tym mowa będzie m.in. o tym, jak rygorystyczne powinny być regulacje, czego powinny dotyczyć zakazy. Przygotowanie takiego dokumentu, stanowiącego wynik złożonej pracy badawczej obszaru Kazimierza i Stradomia, wraz z identyfikacją i waloryzacją wnętrz architektoniczno-krajobrazowych, wykonaniem analiz widokowych, identyfikacją problemów i sformułowaniem wniosków i zaleceń, może zająć około roku. Plan ochrony musi być ponadto uzgodniony z Małopolskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków" - mówił PAP Dariusz Nowak kierownik referatu Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Krakowa.

Projekt planu ochrony będzie punktem wyjścia dla przygotowania uchwały o utworzeniu parku kulturowego. Władze miasta chcą, by ochroną objęty był teren ok. 120 ha wytyczony granicami obowiązujących miejscowych planów zagospodarowania, tj. ulicami Starowiślną, Grzegórzecką, dalej wzdłuż nasypu kolejowego aż do Wisły, następnie środkiem nurtu Wisły do Mostu Dębnickiego. Obszar Parku obejmowałby również teren przyległy do północnej części Bulwaru Czerwieńskiego wraz z pl. Na Groblach. Projekt uchwały zostanie poddany konsultacjom społecznym, co również wymaga czasu.

Jeszcze w tym roku pod obrady Rady Miasta ma trafić uchwała o utworzeniu Parku Kulturowego Nowa Huta. Miałby on obejmować teren ok. 350 ha: plac Centralny i okalające go osiedla oraz najstarszą część Huty, sprzed okresu, gdy powstał tam kombinat metalurgiczny - dwór Jana Matejki z parkiem w Krzesławicach oraz Mogiłę z klasztorem oo. cystersów. W Nowej Hucie chroniona miałaby być architektoniczna forma istniejących budynków, linia zabudowa, wygląd elewacji oraz przestrzeń publiczna. A to oznacza, że nie będzie można malować elewacji na dowolny kolor, zamurowywać okien, wieszać klimatyzatorów na elewacjach, zabudowywać balkonów, docieplać budynków w taki sposób, że utracona zostanie ich forma architektoniczna.