Łukasz Kamiński kandydatem na prezesa IPN

Kandydat na szefa IPN Łukasz Kamiński podczas przesłuchania przez Radę IPN w Warszawie. Do konkursu na prezesa zgłosili się: Łukasz Kamiński, Marek Lasota, Kazimierz Wóycicki i Janusz Wrona. (fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / slo

38-letni dr historii Łukasz Kamiński, szef Biura Edukacji Publicznej IPN, jest kandydatem Rady IPN na prezesa Instytutu. Dostał pięć głosów dziewięcioosobowej Rady. Ostateczną decyzje podejmie w czerwcu parlament.

Prezesa IPN na pięcioletnią kadencję powołuje Sejm, za zgodą Senatu, zwykłą większością głosów. Wakat na tym stanowisku trwa od śmierci Janusza Kurtyki w katastrofie smoleńskiej w kwietniu 2010 r.

Do konkursu zgłosili się czterej historycy: Kamiński, szef krakowskiego IPN Marek Lasota, b. szef oddziału IPN w Szczecinie Kazimierz Wóycicki i profesor historii z Lublina Janusz Wrona. Po ich publicznym przesłuchaniu dziewięcioosobowa Rada we wtorek, już w pierwszej turze tajnego głosowania, wyłoniła Kamińskiego, który zdobył pięć głosów. Szef Rady prof. Andrzej Paczkowski ma nadzieję, iż Sejm rozpatrzy tę kandydaturę na posiedzeniu zaczynającym się 8 czerwca.

Paczkowski zapewnił, że nie było żadnych konsultacji z politykami co do kandydata. Wspomniał tylko o apelu do polityków, aby uszanowali autonomię Rady i zatwierdzili jej kandydata oraz o swej rozmowie z marszałkami izb w sprawie jak najszybszego głosowania nad kandydatem.

Sam Kamiński był oszczędny w wypowiedziach, bo - jak podkreślał - to "dopiero pierwszy krok". Powiedział dziennikarzom, że jeśli zostanie wybrany przez parlament, jego pierwszym zadaniem będzie wyprowadzenie IPN ze "stanu bezwładu, w jakim znalazł się w ostatnich miesiącach" i "przywrócenie rytmu pracy". Dodał, że trzeba zmienić wiele tak w funkcjonowaniu IPN, jak i w relacjach ze "światem zewnętrznym".

Podczas przesłuchania Kamiński mówił, że podstawowym zadaniem nowego prezesa jest "przekształcenie IPN w sprawnie funkcjonujący urząd państwowy", do czego konieczny byłby m.in. jasny podział kompetencji i odpowiedzialności między poszczególnymi pionami IPN. Jego zdaniem prezes nie powinien brać na siebie roli wykładni w sprawach historii Polski.

Kamiński przypomniał, że pion lustracyjny IPN sprawdza obecnie 5 tys. oświadczeń lustracyjnych rocznie, a jest ich sto kilkadziesiąt tysięcy (po jesiennych wyborach będzie jeszcze więcej). Zdaniem Kamińskiego, przyspieszyć to mogłoby nadanie prokuratorom pionu prawa do samodzielnych poszukiwań archiwalnych (a nie tylko za pośrednictwem pionu archiwalnego). Według Kamińskiego IPN powinien też zmienić procedury udostępniania swych archiwów - tak aby badacz mógł sam wynajdywać potrzebne mu dokumenty (obecnie robi to pracownik IPN). Kandydat opowiada się też za konkursami dla młodych pracowników IPN.

Kamiński to absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Jest szefem Biura Edukacji Publicznej IPN, powołanym przez Kurtykę w kwietniu 2009 r., w miejsce odwołanego wtedy Jana Żaryna. Kamiński zajmuje się dziejami społecznymi Polski Ludowej. Stopień doktora zdobył w 1999 r. na podstawie pracy pt. "Formy pozainstytucjonalnego żywiołowego oporu społecznego w Polsce 1944-1948".

Łukasz Starzewski (PAP)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Łukasz Kamiński kandydatem na prezesa IPN
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.