"Metro": ludzie chętnie donoszą fiskusowi

"Metro": ludzie chętnie donoszą fiskusowi (fot. Hans_van_Rijnberk)
PAP / ad

Skarżymy się na sąsiadów, na firmy, które nie wydają nam paragonów i na byłych małżonków. Lista donosów wpływających do Urzędów Kontroli Skarbowej (UKS) rośnie lawinowo - ustaliło "Metro".

Co można znaleźć w listach do skarbówki? Ludzie donoszą na sąsiadów, szczegółowo opisują, że ktoś ma drogie auto albo stawia dom, choć nie powinien mieć na to pieniędzy. Ludzie walczą też w ten sposób z pracodawcą o wypłatę zaległej pensji, bo wcześniej nie pomógł im nawet sąd.

Najczęstsze donosy dotyczą jednak skarżących się na siebie nawzajem przedsiębiorców albo klientów oszukanych przez nieuczciwych sprzedawców. Piszą też rozwiedzeni małżonkowie, którzy uznali, że jedna ze stron nadmiernie się wzbogaciła.

Dlaczego donosimy tak chętnie?

"Dzisiaj brak faktury lub paragonu za zakupy budzi dezaprobatę, ponieważ ludzie zdają sobie sprawę z tego, że w ten sposób są oszukiwani. Również przedsiębiorcy rozumieją, że nieuczciwa konkurencja zagraża ich interesom, dlatego nie przechodzą obojętnie obok oszustów podatkowych" - napisała do "Metra" Wiesława Dróżdż z Ministerstwa Finansów.

O tym dziś w tej gazecie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Metro": ludzie chętnie donoszą fiskusowi
Komentarze (1)
8
87CRX
4 lutego 2011, 08:55
Ulubione zajęcie Polaka - donoszenie na innych.