Musimy odrzucić socjotechnikę nienawiści
Prezes PiS Jarosław Kaczyński apelował w sobotę na łódzkiej konwencji PiS, aby w wyborach samorządowych odrzucić "socjotechnikę nienawiści", którą - jak mówił - stosuje partia rządząca. Na początku swojego przemówienia wspomniał zabitego w Łodzi działacza PiS Marka Rosiaka.
Prezes PiS podkreślił, że zamordowanie Rosiaka była "wynikiem stanu głębokiej choroby moralnej części naszej klasy politycznej".
"Przyjęto taką zasadę w polskim życiu publicznym w ostatnich latach, że jeżeli już nie da się nie powiedzieć czegoś krytycznego o Platformie Obywatelskiej, to mówi się nie o PO, tylko o całej klasie politycznej. Otóż nie, proszę państwa, to nie my siejemy wiatr, to nie my uczyniliśmy z nienawiści do politycznego przeciwnika podstawową metodę działania, można powiedzieć fundament swoich rządów" - zaznaczył Kaczyński.
"I z tym trzeba skończyć" - przekonywał prezes PiS. Jak ocenił, okazją do tego są zbliżające się wybory samorządowe, które powinny być odpowiedzią na to, co dzieje się w kraju. "Powinny być odpowiedzią, która będzie niezgodą na taką praktykę. W polityce można się różnić, w polityce dzisiejszej są dwie główne partie i każda z nich reprezentuje radykalnie odmienny program, wizje kraju. Nie ma co się oszukiwać, że jest tu jakieś podobieństwo" - mówił Kaczyński.
Podkreślił, że PO i PiS różnią się w podejściu m.in. do polityki rolnej, zagranicznej, kulturalnej czy prywatyzacyjnej. "Ale w kraju cywilizowanym i demokratycznym takie nawet bardzo daleko idące różnice są rzeczą normalną i nie muszą prowadzić do tego rodzaju skutków pod jednym warunkiem, że nikt nie przyjmuje, że socjotechnika nienawiści jest znakomitym sposobem utrzymywania się przy władzy" - powiedział Kaczyński.
Skomentuj artykuł