PiS: In vitro NIE. Lepsza jest naprotechnologia

(fot. cscott2006 / flickr.com)
Agnieszka Szymańska, Tomasz Grodecki / PAP / slo

PiS złożyło w Sejmie dwa projekty ustaw zakazujące in vitro. Partia argumentuje, że metoda ta jest ryzykowna i stosuje się ją kosztem ludzkich zarodków.

Projekt o zakazie zapłodnienia pozaustrojowego i manipulacji ludzką informacją genetyczną zakazuje "tworzenia embrionu ludzkiego poza organizmem kobiety". - W żadnym przypadku nie jest dopuszczalna zgoda na niszczenie istnienia ludzkiego na jakimkolwiek etapie jego rozwoju. Konsekwencją jest etyczny sprzeciw wobec zapłodnienia pozaustrojowego in vitro - podkreślono w uzasadnieniu do projektu.

Według autorów projektu "także praktyka kriokonserwacji (mrożenia) jest nie do pogodzenia z szacunkiem należnym embrionom ludzkim".

Autor projektu, szef sejmowej komisji zdrowia Bolesław Piecha (PiS) zaznaczył w rozmowie z PAP, że zarówno on, jak i osoby podzielające jego zdanie są przeciw stosowaniu metody in vitro, ponieważ "koszty stosowania tej procedury (...) są głęboko niepokojące". - Robi się to kosztem innych ludzkich zarodków, które są albo odrzucane, czyli zabijane, albo trafiają na długi czas do ciekłego azotu i są zamrażane - mówił Piecha. Ponadto - w jego ocenie - "skuteczność tej metody nie jest rewelacyjna".

- Mamy też nieuregulowaną kwestię embrionów zamrożonych. Jest ich może 50, 60 czy 70 tys. - podkreślił poseł PiS.

Zgodnie z projektem zastosowanie metody in vitro miałoby być karane grzywną, ograniczeniem wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Ingerencje w genom ludzki, powodujące jego dziedziczne zmiany, podlegałyby karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Ta sama kara obowiązywałaby za klonowanie.

Projekt ma także "chronić godność, życie i integralność genetyczną człowieka". Zakazuje on ponadto działań powodujących śmierć embrionu ludzkiego oraz odpłatne lub nieodpłatne rozporządzanie embrionem.

Projekt miałby również wprowadzić ochronę informację genetycznej. Zgodnie z nim zakazane miałyby być wszelkie ingerencje w genom ludzki, rodzące jego dziedziczne zmiany, tworzenie chimer i hybryd oraz klonowanie człowieka. Niedopuszczalne miałyby być też "wszelkie praktyki eugeniczne".

- Jesteśmy przekonani, że zdobycze nauki, jeśli chodzi o komórki macierzyste, można w inny sposób wykorzystywać, nie musi to być kosztem zabicia embrionu ludzkiego - zaznaczył Piecha.

Jednocześnie - w myśl projektu - powołana miałaby być Polska Rada Bioetyczna jako organ opiniodawczo-doradczy przy premierze. Rada miałaby wypowiadać się w sprawach etycznych, prawnych, ekonomicznych i społecznych związanych z rozwojem biomedycyny i biotechnologii. Premier powoływałby w skład Rady po jednej osobie wskazanej przez: prezydenta, Prezesa Polskiej Akademii Umiejętności, Prezesa Polskiej Akademii Nauk, Naczelną Radę Lekarską, Konferencję Episkopatu Polski, Polską Radę Ekumeniczną, oraz do 4 innych osób.

Drugi projekt o ochronie genomu ludzkiego i embrionu ludzkiego wprowadza, jak czytamy w jego uzasadnieniu, "zakaz powodowania śmierci embrionu ludzkiego". Zakłada też zakaz tworzenia embrionów poza organizmem kobiety.

- Projekt odrzuca metodę in vitro. Uważamy, że znacznie lepsza jest naprotechnologia, która jest tańsza, dużo skuteczniejsza i nie budzi kontrowersji natury etycznej. Zależy nam, żeby powstał projekt zgodny z nauczaniem Kościoła katolickiego, chroniący życie. Już istniejące zarodki powinny być pod opieką państwa, natomiast nie powinno się w sztuczny sposób tworzyć nowych - powiedział PAP jeden z autorów propozycji, Jan Dziedziczak (PiS).

Piecha wyjaśnił, że w przeciwieństwie do projektu autorstwa Dziedziczaka, jego projekt zawiera "program ratunkowy dla zarodków".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

PiS: In vitro NIE. Lepsza jest naprotechnologia
Komentarze (4)
PO
po owocach ich poznacie
14 lipca 2012, 23:18
EPISKOPACIE POLSKI - SŁUCHAJ OJCA ŚWIĘTEGO ! Benedykt XVI: potrzebny jest "Kościół wojujący". "Widzimy, że zło chce opanować świat i konieczne jest podjęcie walki ze złem. Widzimy, że zło posługuje się w tym wieloma sposobami: okrutnymi, uciekając się do różnych form przemocy, ale też udaje dobro i w ten sposób narusza moralne fundamenty społeczeństwa". http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,10194,benedykt-xvi-potrzebny-jest-kosciol-wojujacy.html
A
abc
27 czerwca 2012, 14:34
 http://www.darplodnosci.pl/
F
frobel
27 czerwca 2012, 12:39
 Obawiam się, że jak przyjdzie do głosowania za ustawą, to posłowie PiS rozjadą się po Polsce, jak to miało miejsce podczas głosowania nad ustawą zakazującą aborcji w Polsce. Przecież posłowie PiS nie mogą pozwolić aby za rządów PO przeszła tak ważna i pożyteczna społecznie ustawa. Interes partyjny jest dla nich wszak ważniejszy niż dobro obywateli.
E
egger
27 czerwca 2012, 11:14
W końcu w PiS ktoś działa na rzecz obrony wartości ważnych dla prawdziwych katolików, a nie tylko miejsca w parlamencie. Takie działania są bardzo potrzebne bo stanowią konieczną alternatywę dla projektów Ruchu Palikota.