PiS, PO i SP popierają pomysł prezydenta

(fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
PAP / pz

Przedstawiciele klubów parlamentarnych popierają propozycję prezydenta Bronisława Komorowskiego, by Polska wybudowała swoją tarczę antyrakietową, zdolną do obrony terytorium naszego kraju przed atakami z powietrza.

Jak podaje "Wprost" na swoich stronach internetowych Komorowski chce, żeby taki system stał się elementem wspólnej tarczy krajów NATO. W wywiadzie dla tygodnika przekonuje, że "musimy mieć ten element polskiej obrony", bo wydawanie ogromnych pieniędzy na technikę wojskową w zasadzie nie ma sensu, jeśli nie jest ona chroniona przed najbardziej typowym i najbardziej groźnym atakiem - rakietowym i lotniczym.

Inicjatywę głowy państwa dobrze ocenia szef sejmowej komisji obrony narodowej Stefan Niesiołowski (PO). Według niego Polska ma możliwości techniczne, żeby stworzyć taki system. - Wstępnie jestem "za", ale pozostaje kwestia finansowa. Jest tyle dodatkowych pytań, że powinien się jeszcze wypowiedzieć minister finansów, minister obrony. Myślę, że w komisji obrony nie będzie żądnych zdań przeciwnych - powiedział polityk Platformy.

DEON.PL POLECA

Były wiceszef MSZ, który zajmował się negocjowaniem porozumienia ws. umieszczenia na naszym terytorium elementów amerykańskiej tarczy Witold Waszczykowski (PiS) uważa, że budowa naszego systemu powinna być oczywista. - Jeśli powstawałby system amerykańsko NATO-wski w Polsce i innych krajach, to on powinien być uzupełniony o tarczę obronną z rakietami krótkiego i długiego zasięgu - przekonuje w rozmowie z PAP poseł PiS. W jego ocenie prezydent wychodzi jednak z tym pomysłem zbyt późno.

Również wiceszef komisji obrony Stanisław Wziętek podkreśla, że tarcza broniąca tylko terytorium Polski jest potrzebna. Jego zdaniem, jeśli możemy się spodziewać różnych zagrożeń, w tym terrorystycznych, to mogą one nadejść również z powietrza. - Warto zastanowić się nad tym, jaka to ma być tarcza. To, że ma być ona kompatybilna z systemem NATO-wskim, jest oczywiste. Dobrze, że nastąpiła weryfikacja planów, które przewidywały wiązanie się tylko i wyłącznie z tarczą amerykańską - oświadczył poseł. Zwrócił uwagę, że system USA miał chronić przed rakietami balistycznymi, które są zagrożeniem nie dla nas, a dla Amerykanów.

Rzecznik Ruchu Palikota, zastępca przewodniczącego komisji obrony Andrzej Rozenek uważa, że jeśli to, co proponuje Komorowski miałaby być uzupełnieniem systemu NATO, to koncepcja ta ma sens. - Natomiast z tego co się orientuję, jako wiceprzewodniczący komisji obrony narodowej, to plany NATO związane z Polska są dosyć daleko zaawansowane - w 2018 r. mamy osiągnąć pierwszy etap gotowości, więc trochę mnie dziwi to, że to w ten sposób jest prezentowane, jakby osobno od tego, co robimy wspólnie z Sojuszem Północnoatlantyckim - podkreślił polityk.

Rozenek zastanawia się też, czy Polska ma przemysł, który byłby zdolny wyprodukować elementy potrzebne do stworzenia takiego systemu obrony przeciwrakietowej, bo - jak podkreślił - Bumar, nasza firma zbrojeniowa, jest w tragicznej sytuacji finansowej.

Szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk zaznaczył, że Polska powinna mieć swój system obronny i powinien być on komplementarny do systemu NATO. Poseł zastanawia się jednak nad jego kosztami. - Polski nie stać na stworzenie nowoczesnego systemu antyrakietowego i wolałbym, żeby to było realizowane we współpracy z USA. Warto na ten temat rozmawiać, ale mnie dziwi, że prezydent Komorowski nigdy o tym nie wspominał i nagle wychodzi z taką inicjatywą - ocenił polityk.

Po tym jak prezydenturę w USA w 2009 r. objął Barack Obama, doszło do zmiany koncepcji budowy tarczy antyrakietowej. Zrezygnowano z proponowanej za prezydentury George'a W. Busha tarczy z użyciem stacjonujących w Polsce antyrakiet dalekiego zasięgu.

Podczas majowego szczytu NATO w Chicago, sekretarz generalny sojuszu Anders Fogh Rasmussen ogłosił inaugurację pierwszej fazy NATO-wskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie, którego elementy w dalszych etapach mają znaleźć się w Polsce.

Pierwsza faza tarczy to rozmieszczenie antyrakiet SM-3 na okrętach wojennych. W fazie trzeciej, przewidzianej na rok 2018, rakiety tego typu, w wersji SM-3 2A, mają być rozmieszczone w Polsce i Rumunii. W fazie tej system pokryje parasolem ochronnym całą Europę.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

PiS, PO i SP popierają pomysł prezydenta
Komentarze (1)
Bogusław Płoszajczak
4 sierpnia 2012, 21:31
Brawo!