Morawiecki: Polska w ogóle nie będzie potrzebowała rosyjskiego gazu

Premier Mateusz Morawiecki (fot. Piotr Nowak/PAP)
PAP/mk

Od jesieni Polska w ogóle nie będzie potrzebowała rosyjskiego gazu, a odcięcie dostaw tego paliwa przez Gazprom to zemsta za sankcje na reżim Władimira Putina i jego oligarchów - mówił w sejmie premier Mateusz Morawiecki.

Gazprom dziś rano wstrzymał dostawy gazu do Polski odbywającego się w ramach kontraktu jamalskiego (waznośc tej umowy wygasa jesienią br. i Polska zapowiedziała, że nie będzie jej przedłużać). Rosyjska spółka poinformowała, że powodem odcięcia dostaw jest odrzucenie przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) płatności za gaz w rublach.

- Tym razem Rosja przesunęła granicę imperializmu, imperializmu gazowego, o kolejny krok dalej. To bezpośredni atak na Polskę, która wczoraj pokazała, czym jest realne uderzenie w rosyjskich oligarchów - stwierdził premier Morawiecki podczas dzisiejszego wystąpienia w sejmie. Jak dodał - "my do tego momentu się przygotowywaliśmy, przygotowywaliśmy się od lat".

DEON.PL POLECA

Uzyskaniu niezależności od rosyjskich dostaw służyła budowa terminala do magazynowania skroplonego gazu w Świnoujściu oraz Gazociągu Bałtyckiego (Baltic Pipe) z Norwegii. Terminal już działa, a budowa gazociągu z Norwegii zakończy się w ciągu trzech miesięcy i od października będzie można rozpocząć tłoczenie gazu.

Premier zwrócił też uwagę na budowę interkonektorów gazowych łączących sieci państw sąsiedzkich z krajową.

- Polska budowała jednocześnie także interkonektory. Skończyliśmy budowę na Słowację; ze strony słowackiej budowa zakończy się wkrótce; to możliwość tłoczenia gazu w ilości powyżej 5 mld metrów sześciennych (rocznie - PAP). Mamy interkonektory z Niemcami; mamy interkonektor Moravia z Czechami; już wkrótce - za kilka dni - otwieramy interkonektor z Litwą, którego przepustowość będzie wynosiła ok. 2 mld m sześc. - wyliczał Morawiecki w sejmie.

Jak mówił, Polska zużywa rocznie 20-21 mld metrów sześciennych gazu, a krajowa produkcja surowca wynosi 4,5 mld m sześc.

- Poprzez Gazociąg Bałtycki będzie możliwe tłoczenie 10 mld metrów sześciennych gazu, poprzez gazoport w Świnoujściu - 7 do 8 mld m sześc. Wystarczy policzyć te wartości, żeby zrozumieć, że dzięki naszym działaniom Polska od jesieni w ogóle nie będzie potrzebowała rosyjskiego gazu - stwierdził premier.

- Z tym szantażem, z tym pistoletem przystawionym do głowy poradzimy sobie tak, aby Polacy tego nie odczuli - mówił premier, odnosząc się do wstrzymania dostaw gazu przez Rosję.

- Po pierwsze, w ostatnich wielu miesiącach tłoczyliśmy gaz do polskich magazynów, podkreślam - polskich magazynów, nie magazynów w Niemczech w posiadaniu rosyjskim - mówił szef rządu. - My naszych magazynów nie oddaliśmy - zaznaczył.

Wskazał, że Polska ma zapasy gazu.

- Dlatego nie tylko nie ugniemy się przed tym szantażem, ale chcę zapewnić moich rodaków, że to działanie ze strony Putina, ze strony Kremla nie wpłynie na gospodarstwa domowe, nie wpłynie na sytuację Polski - podkreślił Morawiecki.

Premier zapewnił, że specjalne taryfy dla gospodarstw domowych, szpitali, szkół, instytucji pożytku publicznego zostaną wydłużone do roku 2027.

- Rosja nie tylko dokonała brutalnego, morderczego ataku na Ukrainę, nie tylko morduje tam kobiety, dzieci, żołnierzy. Ale Rosja zaatakowała także bezpieczeństwo energetyczne całej Europy, bezpieczeństwo żywnościowe całej Europy - wskazał szef rządu.

Jak powiedział, wszystkie kraje Europy muszą zdawać sobie sprawę z tego, że "jest to bój o wolność, o suwerenność, o bezpieczeństwo, bój o pokój".

Mateusz Morawiecki zapewnił, że rząd będzie robił wszystko, by nie tylko polskie gospodarstwa domowe nie ucierpiały, "ale także żeby polska gospodarka na tym nie ucierpiała".

Według premiera powodem do wstydu są słowa, "które padły z ust prominentnych polityków, że Nord Stream 2 to projekt biznesowy".

- Dziś Niemcy się tego wstydzą, dziś przyznają nam rację: Nord Stream 1 i Nord Stream 2 to projekty polityczne, które nigdy nie powinny być otwarte - stwierdził polski premier.

Jak wskazał szef rządu, Gazociąg Bałtycki nie jest pomnikiem a jednym z najbardziej wartościowych polskich projektów, który da nam "niezależność, suwerenność energetyczną, suwerenność gazową, pełną suwerenność gazową już od jesieni". Zapewnił, że do jesieni "zabezpieczymy sobie dostawy z innych kierunków i rosyjski szantaż gazowy wobec Polski nie będzie miał żadnego skutku".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Morawiecki: Polska w ogóle nie będzie potrzebowała rosyjskiego gazu
Komentarze (1)
KP
~katolik pomniejszego płazu
27 kwietnia 2022, 18:52
Będziemy udawać, że nie kupujemy rosyjskiego gazu od Niemców?