Prezydent Czech doktorem honoris causa UKSW

(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / mh

Prezydent Czech Vaclav Klaus odebrał w czwartek tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. W swoim przemówieniu czeski polityk, który kończy swoją prezydencką kadencję, wypowiedział się krytycznie o współczesnym świecie.

Klaus przyjechał do Polski z pożegnalną wizytą. W uroczystości na UKSW wziął udział prezydent Bronisław Komorowski wraz z małżonką Anną.

Czeski prezydent zaznaczył, że to wielki zaszczyt otrzymać tytuł doktora honoris causa UKSW, uczelni, której wartości podziela. Jak mówił, odbiera to wyróżnienie jako osobistą nagrodę dla siebie, ale też jako nadzwyczajny gest wobec jego ojczyzny - Czech. W swoim przemówieniu Klaus mówił m.in. o rozczarowaniu współczesnym światem. 

"Dla kogoś takiego jak ja, kto aktywnie uczestniczył w przygotowywaniu i organizowaniu radykalnych politycznych i gospodarczych zmian w swoim kraju, świat, w którym obecnie żyjemy, jest rozczarowaniem" - powiedział Klaus. Jak zaznaczył, ma świadomość, że jest to bardzo mocne stwierdzenia, ale musi je wygłosić.

W ocenie czeskiego prezydenta "żyjemy w o wiele bardziej socjalistycznym, centralistycznym, etatystycznym, mniej wolnym i mniej demokratycznym społeczeństwie" w porównaniu do jego wyobrażeń sprzed lat. Klaus zastrzegł, że nie mówi o Polsce, bądź Czechach, ale o Europie i Zachodzie.

Komorowski pogratulował Klausowi "zacnego tytułu". Zaznaczył, że wyróżnienie jest motywowane zarówno chęcią uhonorowania osiągnięć naukowych, jak i politycznych. "To nie jest proste, bo to są obszary w zasadzie konkurujące ze sobą" - powiedział. Ocenił, że to szczególna umiejętność, aby godzić oba te żywioły.

Polski prezydent podziękował Klausowi za wkład w budowanie polsko-czeskich relacji. "Nie jest rzeczą przypadkową, że pan prezydent (...) także współkształtował rzeczywistość, która łączyła nasze kraje w ramach racjonalnego, ale jakże pełnego emocji procesu łączenia się naszych państw w całą wielką rodzinę świata cywilizacji zachodniej" - powiedział.

Prezydent zaznaczył, że podczas działalności politycznej Klausa, zarówno Polska, jak i Czechy stały się członkami UE i NATO, co zapewne jest źródłem satysfakcji także dla czeskiego polityka.

Ks. prof. UKSW, dr hab. Stanisław Dziekoński, który wręczył Klausowi tytuł doktora honoris causa, życzył mu, aby w dalszej działalności towarzyszyła Klausowi "niezmiennie taka moc jednoczenia, która wzmacnia przyjaźń naszych narodów", opartą m.in. o wartości "utrwalone w naszych sercach przez historię, tradycję i miłość do naszych ojczyzn".

W pierwszym dniu oficjalnej wizyty w Polsce Klaus spotkał się z prezydentem Komorowskim, a także marszałek Sejmu Ewą Kopacz i Senatu Bogdanem Borusewiczem.

W piątek rano prezydenci Polski i Czech wezmą udział w inauguracji polsko-czeskiego forum gospodarczego w jednym z warszawskich hoteli. Następną część dnia czeski prezydent wraz z małżonką spędzi w Krakowie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent Czech doktorem honoris causa UKSW
Komentarze (1)
E
Ellie
11 października 2012, 23:50
 Szczerze mówiąc, trudno się dziwić jego rozczarowaniu biorąc pod uwagę to, co wyprawia w swojej ojczyźnie. Polityka oparta na emocjach i prywatnych animozjach zawsze będzie rozczarowująca. Polecam artykuł: http://yourdailypressreview.blogspot.com/2012/10/rosyjski-scenariusz-w-czeskim-wydaniu.html