PSL przeciwne odwołaniu prezydent Warszawy
(fot. Logo Polskiego Stronnictwa Ludowego - PSL)
PAP / mh
PSL jest przeciwne odwołaniu prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz w referendum - oświadczyli w piątek politycy Stronnictwa. Referendum jest bezsensowne; apelujemy do członków i sympatyków PSL, by nie brali udziału w tej awanturze - mówił marszałek Mazowsza Adam Struzik.
Marszałek województwa mazowieckiego przekonywał na konferencji prasowej w Sejmie, że "dzisiaj odwoływanie pani prezydent nie ma sensu". Pozytywnie ocenił ostatnie siedem lat rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz w stolicy. Jak mówił, jego współpraca z nią jest modelowa, "zawsze na zasadzie kompromisu".
"To referendum jest na tym etapie bezsensowne. Apelujemy do naszych członków i sympatyków (...) uważamy, że 13 października nasi członkowie, sympatycy nie powinni w tej awanturze brać udziału" - powiedział Struzik.
Marszałek ocenił, że Gronkiewicz-Waltz nie powinna zostać odwołana, ponieważ jesteśmy w przededniu negocjacji umowy partnerskiej z UE. "Jest to moment kluczowy, w tej chwili dezorganizacja i wyłączenie możliwości dość twardego dialogu jest jak najmniej potrzebna" - przekonywał.
"Zwracam uwagę, że szereg kłopotów pani prezydent, łącznie z tym referendum, wzięło się tak naprawdę z kłopotów finansowych. Chociażby konieczność podwyżki cen biletów, czy pozbawienie przywilejów pracowników komunikacji miejskiej, było efektem problemów finansowych" - mówił Struzik.
Jak podkreślił, problemy finansowe spowodowane są m.in. tzw. janosikowym. "O rozwiązanie problemu janosikowego walczymy od trzech lat, niestety na razie bezskutecznie i tutaj mamy trochę żalu do naszych kolegów w Sejmie, że zarówno problem janosikowego, jak i problem dekretów Bieruta, nie został do tej pory rozwiązany. Liczymy, że to zostanie wkrótce rozwiązane" - powiedział.
Tzw. janosikowe to system subwencji, w ramach którego bogatsze samorządy przekazują biedniejszym część swoich dochodów. Spośród województw jedynym płatnikiem netto janosikowego jest województwo mazowieckie.
Szef sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej Piotr Zgorzelski podkreślił, że wielu przeciwników Gronkiewicz-Waltz uważa referendum za "szczyt demokracji". Tymczasem, jak przekonywał, według PSL "najwyższym aktem demokratycznym są wybory".
Zgorzelski mówił, że odwoływanie prezydenta miasta przed końcem kadencji powinno następować najwyżej w dwóch przypadkach: gdy prezydent jest podejrzany o popełnienie przestępstwa lub "w przypadku katastrofy finansowej w mieście".
Poseł przekonywał, że Warszawa jest dobrze zarządzana, w mieście przeprowadzono wiele ważnych inwestycji. Wśród nich wymienił m.in. budowę Mostu Północnego, dokończenie budowy oczyszczalni ścieków Czajka i zakup nowego taboru komunikacji miejskiej.
Referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz odbędzie się 13 października. Będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy uczestniczyli w wyborach prezydenta w Warszawie w 2010 roku, czyli co najmniej 389 430 osób.
Inicjatywę zapoczątkowaną przez szefa Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, burmistrza Ursynowa Piotra Guziała poparły m.in.: PiS, Ruch Palikota i Solidarna Polska, których działacze włączyli się w zbiórkę podpisów pod wnioskiem o odwołanie prezydent Warszawy. SLD nie podjęło jeszcze decyzji.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł