Sondaż: twierdzimy, że jeździmy ostrożniej

24 ofiary śmiertelne, ponad 930 pijanych kierowców - to bilans piątku i soboty na polskich drogach. Jednak większość z nas twierdzi, że w okolicach 1. listopada jeździ samochodem ostrożniej.

Podczas akcji policyjnych, takich jak akcja "Znicz" przeprowadzana w związku z dniem Wszystkich Świętych, 72 proc. respondentów prowadzi auto ostrożnej - wynika z opublikowanego w niedzielę sondażu Instytutu Badania Opinii Homo Homini dla Polskiego Radia. Blisko co piąty pytany (18 proc.) odpowiada, że takie akcje nie powodują, iż jeździ ostrożniej.

16,3 proc. ankietowanych oświadczyło, że nie zdarza się, aby przekraczali dozwoloną prędkość. 67,3 proc. przekracza ją sporadycznie, 12,5 proc. często, a 3,8 proc. za każdym razem, gdy prowadzi samochód.

Na powyższe pytania odpowiedziało 551 osób, które oświadczyły, że podróżują autem głównie jako kierowcy, czyli 50,3 proc. spośród 1096 osób, które uczestniczyły w badaniu.

Według sondażu trzy czwarte Polaków (76 proc.) twierdzi, że nigdy nie prowadziło pod wpływem alkoholu. Co czwarty (24 proc.) przyznał, że zdarzała mu się jazda na "podwójnym gazie". Na to pytanie odpowiedziało 540 respondentów.

96 proc. ankietowanych nie wsiadłoby do samochodu z pijanym kierowcą, a 3 proc. nie zareagowałoby w takiej sytuacji, gdyby w grę wchodziła bardzo bliska podróż. Co setny (1 proc.) nie wie, co by zrobił. Na pytanie odpowiedziało 1096 osób.

Z kolei na pytanie o reakcję na przekraczanie prędkości przez kierowcę, z którym podróżujemy (odpowiedziało 409 osób), ponad 90 proc. respondentów zapewniło, że nie pozostałoby biernymi. W tym prawie połowa (46,7 proc.) zdecydowanie żądałaby, aby kierowca zwolnił, 30,1 proc. delikatnie zwróciłoby uwagę, a 13,7 proc. reagowałoby wówczas, gdyby nie czuło się bezpiecznie.

Homo Homini przeprowadził sondaż telefoniczny w piątek, 29 października, na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1096 dorosłych osób.