Wielki Mistrz poległ. Krzyżacy uciekają!

Zobacz galerię
(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / mik

Krótko po godz. 15 zakończyła się jubileuszowa inscenizacja bitwy pod Grunwaldem, jak co roku, zwycięstwem wojsk polsko-litewskich. W wyjątkowo widowiskowej, godzinnej inscenizacji brało udział tym razem 2 200 rycerzy.

Potyczkom chorągwi rycerskich towarzyszyła z głośników opowieść o największej bitwie średniowiecznej Europy.

Najbardziej ekscytującym momentom, upadkowi chorągwi z białym orłem czy atakowi na króla Władysława Jagiełłę, towarzyszyła podniosła muzyka - Bogurodzica, średniowieczne pieśni, ale i Dead Can Dance przy scenie śmierci Wielkiego Mistrza.

- Upał był straszliwy, nasz parasol nie pomagał. Z powodu tłoku nie wszystko zobaczyliśmy, choć byliśmy tu już o godz. 10. Mimo wszystko było to wspaniałe widowisko oddające ducha średniowiecza - mówiła PAP Agnieszka Kubrak z Podkarpackiego, która w pobliżu Grunwaldu spędza urlop z rodziną.

DEON.PL POLECA

Na Pola Grunwaldu przybyło ponad 100 tys. turystów. Widok na pole bitwy mieli ograniczony - mimo wielokrotnych próśb turyści z pierwszych rzędów wstali, zasłaniając widok tym z tyłu.

Wiele osób nie zdążyło na bitwę, stali po wiele godzin na zakorkowanych drogach dojazdowych. Kto wyruszył z Olsztyna po godz. 10, nie miał szans dotrzeć na czas. W trzydziestokilometrowym korku utknęły tysiące samochodów, m.in. kilkaset samochodów z Litwy.

Z wyjazdem po bitwie także było wyjątkowo ciężko. Kolejka samochodów, które wyruszyły tuż po bitwie jednokierunkową droga do Stębarka jeszcze po godz. 16 prawie się nie poruszała. Karetki jadące pod prąd miały duże problemy z przedostaniem się przez korek i gąszcz pieszych.

O godz. 16 przeleciały nad Polami Grunwaldzkimi wojskowe samoloty. Po południu mają wystąpić zespoły muzyczne, m.in. Armia, wieczorem przewidziano pokaz ogni sztucznych. Przez cały dzień czynny jest średniowieczny jarmark z kilkuset stoiskami.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wielki Mistrz poległ. Krzyżacy uciekają!
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.