Żałoba narodowa wg. premiera Tuska

(fot. PAP/Andrzej Grygiel )
PAP / slo

Premier Donald Tusk uważa, że być może warto przemyśleć formułę żałoby narodowej. Ocenia, że powinna ona być momentem skupienia, a niekoniecznie kolejnego zakazu czy nakazu. Podkreśla jednak, że prezydent słusznie ogłosił żałobę po sobotniej katastrofie kolejowej.

- To rzeczywiście bardzo delikatny temat, bo być może do przemyślenia są pewne szczegóły przepisów, które opisują żałobę narodową - powiedział szef rządu na środowej konferencji prasowej. "Być może warto przemyśleć samą formułę żałoby narodowej, żeby więcej tego było w nas, a mniej w przepisach, zakazach i rygorach, które są związane z żałobą narodową" - dodał, pytany o to, czy ma jakieś wnioski na temat toczącej się dyskusji: czy, w jakim wymiarze, sytuacji i jak często wprowadzać żałobę.

Wyraził opinię, że żałoba narodowa powinna być momentem "autentycznego skupienia, a niekoniecznie kolejnego zakazu czy nakazu".

- Znaczy, nie mam żadnej wątpliwości, że prezydent postąpił słusznie, ogłaszając żałobę narodową, bo nie można moim zdaniem też łamać pewnego publicznego przywiązania, pewnej publicznej tradycji - podkreślił Tusk. Jak mówił, tradycja w Polsce jest taka, że "przy dramatach zbiorowych, przy takich gwałtownych zdarzeniach potrzebujemy takiej chwili namysłu".

Premier zaznaczył też, że wolałby, aby nie było nigdy potrzeby wprowadzania żałoby narodowej. - Jeśli już pojawia się taka sytuacja, w której naturalnym odruchem jest chęć zademonstrowania solidarności z ofiarami, jakiegoś większego skupienia, namysłu, to dobrze byłoby, żebyśmy umieli to robić w sposób taki głębszy niż w tej chwili, ale niekoniecznie obudowany rygorami, które na przykład dewastują komuś jego agendę gospodarczą czy plany - mówił Tusk.

Bronisław Komorowski ogłosił żałobę narodową na terenie całego kraju w dniach 5-6 marca w związku z katastrofą kolejową pod Szczekocinami. W czasie żałoby flagi państwowe na gmachach publicznych są opuszczone do połowy masztu; odwoływane są imprezy masowe, rozrywkowe, koncerty i imprezy sportowe.

W sobotę wieczorem w pobliżu Szczekocin pod Zawierciem zderzyły się czołowo pociągi z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i relacji Warszawa Wsch. - Kraków Główny. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa. Zginęło 16 osób, a ponad 50 zostało rannych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Żałoba narodowa wg. premiera Tuska
Komentarze (4)
8 marca 2012, 09:07
"Być może warto przemyśleć samą formułę żałoby narodowej, żeby więcej tego było w nas, a mniej w przepisach, zakazach i rygorach, które są związane z żałobą narodową" Z tego co wiem rząd ani prezydent nie moga nakazać by więcej przeżywania żałoby było w ludziach (pominę przykłady państw, w których tak robiono). Rolą państwa reprezntowanego przez rząd/prezydenta jest organizacja życia społecznego. Załoba narodowa to zestaw nakazów/zakazów, pewnych zachowań zewnetrznych porzadkujący (wprowadzajacy symbole lub ograniczenia w) życie społeczeństwa. Oczywiście - zakres tych działań i warunki kiedy żałoba ma być ogłaszana powinny zostać przedyskutowane. Lista ograniczeń może być zmieniona, zróżnicowana i zależna od powagi sytuacji. - np ograniczenie zakazów tylko do imprez poza budynkami
Jadwiga Krywult
8 marca 2012, 08:04
Myślę że jest to wstęp do zmian przeżywania żałoby narodowej. Właśnie: żałoby NARODOWEJ. O żałobie narodowej można było mówić po katastrofie smoleńskiej lub po śmierci Jana Pawła II. Ale dlaczego cały naród ma być w żałobie po śmierci kilku osób z tej miejscowości, kilku z innej i kilku z jeszcze innej ? Musiałby być w żałobie nieustannie, bo niestety codziennie (albo prawie codziennie) ginie kilka osób z różnych województw.Tusk ma rację, że ważniejsze jest przeżywanie żałoby niż zewnętrzne ceremoniały. Z przeżywaniem nie jest najlepiej. Akurat tym razem mieszkańcy pobliskich miejscowości zachowali się dobrze, ale po wypadku autokaru z maturzystami z Białegostoku przejeżdżający obok ludzie podobno zachowywali się skandalicznie.
A
atomowy Donek
8 marca 2012, 00:03
premierostwo Tuska jest przyczyna  kolejnych zalob narodowych
Adam Mazur
7 marca 2012, 23:45
Ta wypowiedz premiera nie wróży nic dobrego.Myślę że jest to wstęp do zmian przeżywania żałoby narodowej,bez żałoby czyli niech każdy przeżywa ją w zaciszu swego domu.