Zwiększona wycinka drzew w Puszczy Białowieskiej

(fot. PAP/Marcin Obara)
PAP / kw

Minister środowiska Jan Szyszko zatwierdził zwiększenie wycinki drzew w nadleśnictwie Białowieża. Jak tłumaczył, chodzi o ratowanie Puszczy Białowieskiej m.in. przed kornikiem drukarzem. Nie zgadzają się z nim ekolodzy i mówią, że to "czarny dzień" dla polskiej przyrody.

Zatwierdzony przez Szyszkę aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) nadleśnictwa Białowieża zakłada pozyskanie do 188 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat (lata 2012-2021). Dotychczasowy PUL zakładał pozyskanie ponad 63,4 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat.

Minister Szyszko zapewnił na piątkowej konferencji prasowej, że wycinka nie będzie prowadzona w Białowieskim Parku Narodowym. Z kolei dyrektor generalny Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski zaznaczył, że Lasy Państwowe nie będą miały pożytku z wycinki, bo - jak mówił - "nie chodzi o surowiec". Dodał, że zakażone drewno pochodzące z wycinki musi być wywiezione z lasu.

Szef resortu środowiska wyjaśnił, że zwiększona wycinka jest spowodowana m.in. bardzo silną gradacją kornika drukarza w puszczy. Dodał, że według inwentaryzacji w nadleśnictwach puszczańskich m.in. z powodu aktywności owadów, w tym korników, zamarło ok. 350 tys. jesionów, ok. 300 tys. dębów, ponad 200 tys. olszy, ponad 100 tys. sosen, ponad 70 tys. wiązów i lip. Jak podkreślił największą ofiarą szkodników są świerki - o kubaturze ponad 2,5 mln metrów sześciennych.

DEON.PL POLECA


Szyszko zwrócił uwagę, że wraz ze znikającymi drzewami, degradacji ulegają siedliska przyrodnicze (grądy, olsy), które są priorytetowe dla Unii Europejskiej. Zmniejsza się też - jak kontynuował - liczba gatunków niektórych owadów, czy dzięciołów, sówek.

"Głównym celem aneksu jest zahamowanie procesów degradacji siedlisk ważnych dla Wspólnoty i rozpoczęcie procesu regeneracji tych siedlisk" - podkreślił minister. Zapewnił jednocześnie, że utrzymuje stały kontakt z Komisją Europejską a także UNESCO (Puszcza Białowieska znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO).

"KE była i jest informowana, że planujemy wycinkę drzew. KE dostała wnioski, a także dostanie plan naprawy tej sytuacji" - dodał.

Przypomniał, że na jednej trzeciej powierzchni trzech nadleśnictw gospodarczych w Puszczy Białowieskiej (Białowieża, Hajnówka, Browsk) nie będzie prowadzona działalność gospodarcza, a puszcza pozostanie pozostawiona sama sobie. Na pozostałych dwóch trzecich prowadzone mają być działania z zakresu inżynierii ekologicznej (może to być np. wycinka, czy nowe nasadzenia drzew).

Szyszko dodał, że gradacji kornika nie można powstrzymać np. bez wycinania tzw. drzew trocinkowych. Są to stojące lub leżące drzewa, z którego wysypują się trocinki z chodników macierzystych lub larwalnych wygryzanych przez niektóre szkodniki. "One (te drzewa - PAP) muszą być usunięte" - zaznaczył. Ocenił, że takie działania powinny zostać podjęte znacznie wcześniej, a decyzjami politycznymi skutkującymi mniejszą ingerencją ludzką w puszczę (zmniejszenie wycinki) doprowadzono właśnie do zanikania cennych siedlisk dla Wspólnoty.

Minister przyznał, że wokół Puszczy Białowieskiej jest spór co do sposobów jej zachowania i ochrony. Jedni postulują, że las powinno się zostawić swojemu naturalnemu losowi i nie prowadzić w nim gospodarki drzewnej, inni przekonują z kolei, że puszcza była od wieków wykorzystywana przez ludzi i to dzięki nim właśnie wygląda jak teraz.

"Miejscowa ludność patrzy z przerażeniem na to, co się dzieje na terenie puszczy, bo mówią, że ginie ich dorobek życia, ginie to dziedzictwo kulturowe i dzieło rąk ich dziadków i pradziadków. Mówią, że tak dalej być nie może. Chcą pokazać, że potrafią użytkować te zasoby przyrodnicze dla dobra swojego, dla dobra przyrody, chcąc też pokazywać to dobro całemu światu" - ocenił.

Główny Konserwator Przyrody Andrzej Szweda-Lewandowski zapewnił na konferencji, że eksperyment, który ma być prowadzony w puszczy, będzie "bardzo transparentny". Stworzony ma być m.in. portal internetowy, na którym będzie można znaleźć dokumentację z prowadzonych działań, będą także fotografie, za pomocą których będzie można się przekonać jak się zmienia puszcza na terenach, gdzie prowadzona będzie gospodarka leśna i tam, gdzie jej nie będzie.

Pod siedzibą ministerstwa w piątek protestowało kilku aktywistów z Greenpeace. Zasłonili oni m.in. umieszczoną na elewacji budynku tabliczkę "Ministerstwo Środowiska" własnym napisem "Ministerstwo wycinki puszczy".

"Jest to czarny piątek dla polskiej przyrody, a sama decyzja ministra środowiska o zwiększeniu wycinki w Puszczy Białowieskiej jest najgorszą decyzją dla puszczy od czasu PRL" - powiedział PAP dyrektor Greenpeace Polska Robert Cyglicki.

Ocenił, że Szyszko na konferencji prasowej wielokrotnie "mieszał pojęcia". "Mieszał ochronę siedlisk przyrodniczych, siedlisk priorytetowych z ochroną gatunkową poszczególnych drzew, włącznie z tym, że będzie chronił puszczę dla nieistniejącego gatunku sowy. To dobrze pokazuje jak bardzo pogubiony jest pan minister i jak dalece niewystarczająca jest jego wiedza na temat tego, co trzeba i jak trzeba chronić w puszczy" - dodał.

Cyglicki pytany czy Greenpeace planuje jakąś większą akcję w związku z decyzją ministra przypomniał, że obecnie w Puszczy Białowieskiej aktywiści organizacji prowadzą patrole, których celem jest zebranie danych nt. tego lasu. "Pozwolą nam one przygotować raport, który chcemy przedstawić premier Beacie Szydło. Mamy nadzieję, że pani premier odpowie na apel ponad 120 tys. obywateli, którzy zwracają się z prośbą o wyjęcie Puszczy Białowieskiej spod rygoru ustawy o lasach i potraktowaniu jej w sposób, na jaki zasługuje ten wyjątkowy las" - powiedział.

Jego zdaniem "wyjęcie" puszczy spod rygoru ustawy o lasach pozwoli na ustanowienie w końcu planu ochrony tego wyjątkowego miejsca.

Organizacje, w tym Greenpeace, ClientEarth, Dzika Polska, Greenmind, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot oraz WWF dodają w oświadczeniu, że podjęta przez ministra decyzja "jest niezgodna" z opinią, jaką na ten temat wydały wcześniej takie gremia naukowe jak: Państwowa Rady Ochrony Przyrody, Rada Naukowa Białowieskiego Parku Narodowego, Komitet Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk, które - jak przypominają "jednoznacznie stwierdziły, że nie powinno się zwiększać wycinki drzew na tym cennym obszarze".

"Taka decyzja odzwierciedla spojrzenie na puszczę z perspektywy produkcji drewna, przy zupełnym zignorowaniu naukowych podstaw ochrony ekosystemów leśnych jako całości. Zasłanianie się potrzebą ochrony puszczy przed postępującą gradacją kornika jest ogromnym nadużyciem i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd. Występowanie kornika w Puszczy oraz jego gradacja co kilka-kilkanaście lat, jest procesem naturalnym, wygasającym w sposób spontaniczny. Tezy o zagrożeniu trwałości siedlisk chronionych dyrektywą siedliskową UE nie znajdują oparcia w faktach" - dodał rzecznik prasowy WWF Paweł Średziński.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zwiększona wycinka drzew w Puszczy Białowieskiej
Komentarze (6)
AB
Aleksander Borowski
28 marca 2016, 00:36
odpowiadam 1.Przeciwko planom Ministra wypowiedzały się: Państwowa Rada Ochrony Przyrody Rada Naukowa Białowieskigo Parku Narodowego Komitet Ochrony Przyrody PAN Wniosek: Uważam ,że naukowcy są zgodni w sprawie zaniechania plany zwiększenia wycinki Puszy B. 2.Aktualnie w Puszczy B.występuje tylko gradacja kornika drukarza brak było doniesień o innym zagrożeniu ze strony owadów. Pdtrzymuję stanowisko,że kornik drukarz nia zagraża drzewom liściastym i że nie może ukończyć rozwoju w młodym drzewie iglastym (to można sprawdzić nawet w wikipedii). Wniosek Wycinka drzew liściastych ma podłoże ekonomiczne ,nie jest związana z gradacją owadów.Kornik jest pretekstem do wycinki 3.Do pana Szyszki napisały w tej instytucje miedzynarodowe- UNESCO(agenda ONZ),Komisja Europejska(organUE).Wycinka Puszczy będzie skandalem miedzynarodowym większym większym niż blokowanie działań TK  i na pewno Polsce się nie opłaci. Jeżeli jestem ekoterorystą to ONZ i UE też bo ich agendy mają w tej sprawie podobne stanowisko. Zapraszam do dyskusji merytotycznej Zorbas i innych
MR
Maciej Roszkowski
26 marca 2016, 19:33
Kornik nie jada drzew liściastych, więc o jakich owadach mowa i skąd te informacje?
Kazimierz Jankowski
26 marca 2016, 14:44
do ~ekomarek1 Oto wypowiedź oświeconego ekologa: W Afganistanie Talibowie wysadzali starożytne posągi Buddy, a w Polsce ich intelektualni odpowiednicy zniszczą Puszcze Białowieską.Oto dyktatura ciemniaków, która gardzi ludzmi nauki. Jesteś Ekoterrorystą gardzącym innymi ludzmi. Właśnie przez takich nawiedzonych nie można skutecznie uratować zagrożonych lasów.
PG
p g
26 marca 2016, 10:01
" z powodu aktywności owadów, w tym korników, zamarło ok. 350 tys. jesionów, ok. 300 tys. dębów, ponad 200 tys. olszy, ponad 100 tys. sosen, ponad 70 tys. wiązów i lip". Ten argument do ciebie nie przemawia -  @ekomarek1 ? Nawet jeżeli uczeni są w tej sprawie podzieleni to nie wolno pisać "Oto dyktatura ciemniaków, która gardzi ludzmi nauki" Opamiętaj się. Więcej umiaru.
MR
Maciej Roszkowski
26 marca 2016, 09:58
Takwygląda Polska resortowa. Las jest własnością leśników, ochrona zdrowia jest własnością lekarzy, wymiar sprawiedliwości - prawników, wojsko -generałów, edukacja - nauczycieli.
E
ekomarek1
26 marca 2016, 00:35
Jeden rząd B.Szydło zaprzepaści kilkosetletnie wysiłki rządzących Polską na rzecz ochrony Puszczy B.Las gospodarczy z "posprzątanymi martwymi drzewami" będzie kiepskim siedliskiem na przyład dla rysia, po prostu uniemozliwi mu skuteczne polowanie.Tak kornik drrukarz skutecznie niszczy świerki ale jest to konieczne dla naturalnego odnowienia boru swierkowego.Nowe dzewa wyrosną dopiero wtedy,gdy będa miały światło.W TPN nikt nie zwalcza kornika drukarza, martwe drzewa przewracają się i na ich miejsce wyrastaja nowe i jest ok.Ale to sa argumenty intelektualne ,na które RZĄD B.Sz jest odporny, bo naprawdę chodzi o szybką kasę.Kornik drukarz atakuje i rozwija się TYLKO w starych sosnach i świerkach , a nie w dębach , nie w grabach i nie w  jesionach ,które będa też cięte.W Afganistanie Talibowie wysadzali starożytne posągi Buddy, a w Polsce ich intelektualni odpowiednicy zniszczą Puszcze Białowieską.Oto dyktatura ciemniaków, która gardzi ludzmi nauki..Nic zbudować wszystko niszczyć. Być może Puszcza przetrwa jako las naturalny tylko po stronie białoruskiej.