Al-Szabab twierdzi, że ma jeszcze zakładników

(fot. EPA/DANIEL IRUNGU)
PAP / psd

Dżihadyści, którzy w sobotę zaatakowali centrum handlowe Westgate w stolic Kenii, Nairobi, we wtorek rano w dalszym ciągu przetrzymywali żywych zakładników - poinformowała somalijska radykalna milicja Al-Szabab, która przyznała się do ataku.

Na tym samym koncie w serwisie Twitter organizacja zamieściła zdjęcia z kamery przemysłowej, przedstawiające - zdaniem radykałów powiązanych z Al-Kaidą - dwóch napastników poruszających się po centrum handlowym.

Tymczasem w nocy z poniedziałku na wtorek kenijskie władze zapewniały, że uwolniono wszystkich zakładników, a siły bezpieczeństwa przejęły kontrolę nad całym kompleksem.

DEON.PL POLECA

Jednak według źródeł w siłach bezpieczeństwa, we wtorek trwały jeszcze walki kenijskiej policji i wojska z "jednym lub dwoma" islamistami w Westgate. Z centrum handlowego dobiegały w dalszym ciągu odgłosy sporadycznych strzałów - twierdzą świadkowie.

Specjalny wysłannik ONZ ds. Somalii Nicholas Kay zaapelował do społeczności międzynarodowej, by nasiliła walkę przeciwko islamistycznym bojownikom w Somalii, zarówno na gruncie "wojskowym, jak i politycznym i praktycznym". W czasie konferencji w Genewie zaznaczył, że zamach na centrum handlowe "nie był zaskoczeniem".

Nie jest do tej pory jasne, czy wśród napastników byli obcokrajowcy. Szefowa kenijskiej dyplomacji Amina Mohamed w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji PBS informowała wcześniej, że wśród napastników znajdowała się Brytyjka oraz dwóch lub trzech Amerykanów.

Amerykanie mieli 18-19 lat i byli pochodzenia somalijskiego lub arabskiego, ale mieszkali w Stanach Zjednoczonych - w Minnesocie i w innym, niesprecyzowanym miejscu - powiedziała minister, która rozmawiała z dziennikarzami przy okazji sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Dodała, że brytyjska napastniczka już w przeszłości dokonała podobnych aktów terroru.

Kenijska policja podawała wcześniej, że sprawdza informacje, według których w zamach zamieszana była Samantha Lewthwaite, wdowa po jednym z zamachowców, którzy stali za atakami na sieć transportu miejskiego w Londynie w lipcu 2005 roku.

Udziału "białej wdowy" - jak kobietę nazywają brytyjskie media - w oblężeniu w Nairobi nie wykluczyło cytowane przez agencję Reutera anonimowe źródło w brytyjskich służbach bezpieczeństwa.

Doniesienia te zdementowało samo ugrupowanie Al-Szabab. "Ci, którzy opisują napastników jako Amerykanów i Brytyjczyków, nie mają pojęcia, co się dzieje w centrum Westgate" - powiadomiło Reutera biuro prasowe ugrupowania. Powołując się na mudżahedinów w Westgate organizacja podała też, że "walki właśnie się rozpoczęły".

W czasie trwającego od soboty ataku na centrum handlowe w Nairobi zginęły co najmniej 62 osoby; tyle samo uważa się za zaginione, a blisko 200 ludzi zostało rannych.

Napastnicy za cel obrali przede wszystkim niemuzułmanów. Według agencji wśród zabitych jest co najmniej 18 obcokrajowców, w tym sześciu Brytyjczyków, a także obywatele Francji, Kanady, Holandii, Australii, Peru, Indii, Ghany, RPA i Chin.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Al-Szabab twierdzi, że ma jeszcze zakładników
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.