Białoruś/ Obrońcy praw człowieka: 360 zatrzymanych w ciągu czterech dni
Ponad 360 osób zatrzymała milicja od 18 do 21 czerwca podczas akcji solidarności w różnych miastach Białorusi – poinformowało w środę centrum praw człowieka Wiasna. Spośród tych zatrzymań, około 260 miało miejsce w Mińsku – podała Wiasna.
Ludzi zatrzymywano w 19 miastach, poza Mińskiem również m.in. w Homlu, Bobrujsku, Nowopołocku, Nowogródku, Witebsku, Mohylewie, Wołokowysku, Grodnie i innych.
22 i 23 czerwca odbyło się ponad 100 rozpraw z udziałem części zatrzymanych. Dziewięć osób otrzymało kary aresztu (łącznie 105 dni), a co najmniej 78 osób skazano na grzywny w wysokości ok. 50,5 tys. rubli.
Bilans całej dotychczasowej kampanii przed wyborami prezydenckimi jest znacznie wyższy. 112 osób ukarano aresztem, a 205 - wymierzono grzywny.
W pierwszych tygodniach kampanii przed wyborami prezydenckimi, w trakcie których komitety wyborcze zbierały podpisy poparcia przed zarejestrowaniem kandydatów, zatrzymano setki aktywistów i uczestników pokojowych protestów. Władze przestrzegają przed udziałem w „nielegalnych akcjach”, przekonując, że za protestem stoją siły zewnętrzne, chcące zniszczyć kraj.
Według obrońców praw człowieka od 6 maja do 23 czerwca zatrzymano co najmniej 650 osób.
Najważniejszy potencjalny oponent prezydenta Alaksandra Łukaszenki - Wiktor Babaryka od 18 czerwca siedzi w areszcie KGB z poważnymi zarzutami malwersacji, tworzenia grupy przestępczej i prania pieniędzy.
Cieszący się uznaniem zwykłych Białorusinów charyzmatyczny wideobloger Siarhiej Cichaouski również trafił do aresztu - zarzucono mu m.in. organizację zamieszek.
Wybory prezydenckie na Białorusi odbędą się 9 sierpnia.
Skomentuj artykuł