Nowy Jork wciąż zmaga się ze śniegiem

(fot. EPA/PETER FOLEY)
PAP / wab

Po przejściu burzy śnieżnej Nowy Jork nadal zmaga się z zakłóceniami w ruchu lotniczym i na nieprzejezdnych ulicach, gdzie oprócz śniegu zalegają uwięzione w nim karetki i autobusy.

Trzy nowojorskie lotniska - Johna F. Kennedy'ego, Newark Liberty i LaGuardia - wznowiły funkcjonowanie w poniedziałek wieczorem, po 24-godzinnej przerwie. Jednak ich przedstawiciele już ostrzegają, że przebukowanie wszystkich zaległych lotów może potrwać aż do Sylwestra.

Amerykańskie media donoszą o przypadkach, gdy pasażerom kazano czekać w samolocie lub na płycie lotniska nawet po kilka godzin.

Od niedzieli na wszystkich lotniskach odwołano ponad 5 tysięcy lotów, w tym tylko we wtorek - tysiąc.

Na nieprzejezdnych ulicach utknęły setki autobusów miejskich i dziesiątki karetek. Tymczasem według władz miasta uprzątnięcie 50-centymetrowej warstwy śniegu z jezdni przeciągnie się co najmniej do środy.

W obliczu kryzysowej sytuacji miasto zwróciło się do prywatnych firm o pomoc w odśnieżaniu ulic i przekształciło część własnej floty samochodowej, np. ciężarówki używane przy usuwaniu graffiti, w prowizoryczne pługi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Nowy Jork wciąż zmaga się ze śniegiem
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.