Polski inżynier wygrał sprawę o dyskryminację

PAP / drr

Brytyjski sąd pracy orzekł, że polski inżynier był ze względu na swą narodowość poniżany i upokarzany przez kolegów z pracy, którzy nazywali go "Boratem" - poinformował w środę dziennik "Daily Mail".

Sąd w Leeds orzeknie jeszcze w późniejszym terminie o wysokości odszkodowania, które inżynier A.R. ma otrzymać. Pracował on w Wakefield, w hrabstwie Yorkshire, w firmie TEi. "Boratem" nazywał go jego podwładny, jeden ze spawaczy.

"Borat" to fikcyjna postać prymitywnego Kazacha, odtwarzana w filmie pod tym samym tytułem przez komika Sachę Barona Cohena. W szerszym kontekście oznacza obcych kulturowo imigrantów z państw postkomunistycznych.

Sąd w Leeds uznał, że ktoś kto nie pochodzi z Europy Środkowej lub Wschodniej nie mógłby być nazywany "Boratem" i dlatego Polak był obiektem dyskryminacji na tle etnicznym.

- Stosowanie przezwiska "Borat" naruszało godność inżyniera A.R. Otoczenie, w którym pracował uwłaczało jego godności, czuł się poniżany i był zmuszony się bronić - orzekł sąd.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polski inżynier wygrał sprawę o dyskryminację
Komentarze (2)
A
Art
24 sierpnia 2011, 10:29
 może nosił jakieś śmieszne wąsy i tak im się kojarzył?
24 sierpnia 2011, 09:52
Szacunek dla sądu! I gratulacje dla pana inżyniera.