Porażka CDU w Nadrenii Północnej-Westfalii

Hannelore Kraft (SPD) w asyście swojego męża i syna celebruje zwycięstwo jej partii (fot. PAP/EPA/FEDERICO GAMBARINI)
PAP / ad

Rządząca Niemcami chadecka partia CDU kanclerz Angeli Merkel przegrała niedzielne wybory do parlamentu Nadrenii Północnej-Westfalii, zdobywając jedynie 26 proc. głosów - wynika z prognoz telewizji ZDF. Wybory wygrali socjaldemokraci, uzyskując 38,3 proc.

W porównaniu do wyniku wyborczego sprzed dwóch lat chadecy stracili w Nadrenii Północnej-Westfalii ponad 8 punktów procentowych. Ich niedzielny rezultat jest najgorszy w powojennej historii.

"To wyraźna, jednoznaczna porażka, która jest bardzo gorzka i bolesna" - oświadczył czołowy kandydat chadeków w wyborach regionalnych Norbert Roettgen. Dziesięć minut po opublikowaniu wyników exit-polls zapowiedział, że zrezygnuje z funkcji przewodniczącego regionalnych struktur CDU.

DEON.PL POLECA

Premierem najludniejszego landu Niemiec pozostanie socjaldemokratka Hannelore Kraft. Zamierza ona rządzić w koalicji z Zielonymi, którzy zdobyli w wyborach 12,1 proc. Przez minione dwa lata SPD i Zieloni tworzyli w Nadrenii Północnej-Westfalii rząd mniejszościowy, który upadł w marcu po odrzuceniu ustawy budżetowej przez parlament regionu.

Do landtagu 18-milionowej Nadrenii Północnej-Westfalii weszła też liberalna Partia Wolnych Demokratów (FDP) z poparciem w wys. 8,4 proc. Kolejny swój sukces odnotowała niemiecka Partia Piratów (8,1 proc.), uzyskując mandaty w czwartym parlamencie regionalnym. Lewica uzyskała zaledwie 2,7 proc., tracąc reprezentację w landtagu w Duesseldorfie.

Socjaldemokraci i Zieloni uznali wynik wyborów w Nadrenii Północnej-Westfalii przede wszystkim za klęskę samej kanclerz Niemiec i przewodniczącej CDU Angeli Merkel. "To siarczysty policzek dla Merkel - powiedziała szefowa Zielonych Claudia Roth. - Walczymy również o większość dla SPD i Zielonych na szczeblu federalnym. Dziś mamy początek końca chadecko-liberalnej koalicji rządzącej Niemcami".

"Nasz wynik to dobry sygnał dla SPD i Zielonych przed wyborami federalnymi (w 2013 r.)" - oceniła premier Nadrenii Płn.-Westfalii Hannelore Kraft.

Opozycja oraz część niemieckich komentatorów oceniały w minionych tygodniach, że wybory w regionie będą także kolejnym plebiscytem na temat forsowanej przez Merkel polityki walki z kryzysem w strefie euro poprzez wzmacnianie dyscypliny budżetowej. W końcowej fazie kampanii wyborczej zasugerował to nawet sam Norbert Roettgen. Nadrenia Północna-Westfalia jest bowiem jednym z najbardziej zadłużonych landów Niemiec, z długiem sięgającym 180 mld euro, dlatego podczas kampanii CDU podkreślała przede wszystkim konieczność konsolidacji regionalnego budżetu. Wyborcy jednak zdecydowanie odrzucili ten program.

Za wotum nieufności wobec oszczędnościowego kursu Berlina w UE uznano również wynik wyborów prezydenckich we Francji
tydzień temu, które wygrał socjalista Francois Hollande, domagający się renegocjacji europejskiego paktu fiskalnego o wzmocnieniu dyscypliny budżetowej i uzupełnienia go o program pobudzenia wzrostu gospodarczego w eurolandzie.

Aktualne sondaże wskazują jednak, że chadecy mają na szczeblu federalnym przewagę nad socjaldemokracją, a sama Merkel nadal cieszy się dużą popularnością. Większość Niemców popiera też jej kurs w walce z kryzysem w strefie euro. Według ostatnich badań opinii publicznej najbardziej prawdopodobne jest, że po wyborach parlamentarnych w 2013 r. w Niemczech znów powstanie wielka koalicja chadeków i socjaldemokratów z Angelą Merkel na czele.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Porażka CDU w Nadrenii Północnej-Westfalii
Komentarze (1)
13 maja 2012, 21:07
Najwyraźniej Europa ulega demagogii lewicy która sprzeciwia się koniecznym oszczędnościom roztaczając przed ludźmi miraże na miarę naszych  mitycznych  głębokich kieszeni którymi rzekomo da się zastąpić reformy i oszczędności.Myślę że na tej europejskiej fali demagogii najbliższe wybory w Polsce mogą wygrać PiS i SLD , a efekty mogą być opłakane