Prezydent Korei Płd. adoptował psa. Właściciel znęcał się nad nim i zamierzał go zjeść

(fot. shutterstock)
PAP / mp

Prezydent Korei Południowej Mun Dze In adoptował psa ze schroniska, spełniając tym samym obietnicę z kampanii wyborczej. Czteroletni kundelek Tory został uratowany przez obrońców zwierząt z rąk mężczyzny, który znęcał się nad psami i je zjadał.

Przygarnięcie psa ze schroniska przez Mun Dze Ina ma podnieść w kraju poziom społecznej świadomości na temat porzucania zwierząt domowych - przekazał w oświadczeniu Błękitny Dom, gdzie mieści się siedziba południowokoreańskiego prezydenta.
Przedstawiciel organizacji broniącej praw zwierząt Lim Jung Ki powiedział w piątek, że dwa lata temu Tory został odkupiony od mężczyzny, który zwabiał psy, a następnie znęcał się nad nimi i je zjadał. Od tego czasu nie zgłosił się nikt chętny adoptować drobnego mieszańca o ciemnym umaszczeniu - powodem było powszechne wśród Koreańczyków uprzedzenie do czarnych zwierząt.
Prezydent powiedział, że adopcja Tory'ego pokazuje, iż "zarówno ludzie, jak i zwierzęta powinni być wolni od uprzedzeń i dyskryminacji" - podała południowokoreańska agencja Yonhap.
W Błękitnym Domu Tory dołączył do dwójki prezydenckich czworonogów - psa Maru i przygarniętego ze schroniska kota Dzing Dzing.
Prawa zwierząt były jednym z tematów poruszanych przez Mun Dze Ina w jego kampanii przed majowymi wyborami prezydenckimi. Deklarował budowanie większej liczby placów dla zwierząt i "karmników" dla bezdomnych kotów - pisał dziennik "Korea Herald". Nie zapowiedział całkowitego zakazu handlu psim mięsem, ale zaznaczył, że powinien on być stopniowo wygaszany.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent Korei Płd. adoptował psa. Właściciel znęcał się nad nim i zamierzał go zjeść
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.