Rosjanom trudniej o wizę wielokrotną

Jak poinformował PAP szef wydziału paszportowo-wizowego Konsulatu Generalnego RP w Kaliningradzie Janusz Jabłoński w styczniu więcej wpłynęło wniosków o wydanie pozwoleń na wjazd do Polski w ramach małego ruchu granicznego (MRG), niż o wydanie wizy do Polski.

"Średnio dziennie biuro zewnętrzne, które przyjmuje od Rosjan wnioski wizowe i o MRG odwiedzało 1500 ludzi. Większość z nich, bo ok. 750 prosiło o wydanie pozwoleń na wjazd do Polski w ramach MRG, a 400 występowało o wizy" - przyznał w rozmowie z PAP konsul Jabłoński dodając, że to nowy trend ponieważ do niedawna większość Rosjan przyjeżdżała do Polski właśnie w oparciu o wizy.

Pozwolenie na wjazd do Polski w ramach MRG pozwala Rosjanom poruszać się po wybranych powiatach województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Wizy pozwalają im na wypady w głąb Polski, np. do Warszawy czy lubianego przez Rosjan Zakopanego.

Od połowy grudnia w uzgodnieniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych konsulat w Kaliningradzie zmienił zasady wydawania Rosjanom tzw. turystycznych wiz wielokrotnych. Od tamtej pory, by taki dokument uzyskać Rosjanin musi wykazać m.in., że ma w Polsce zapewniony pobyt na co najmniej 7 dni, musi też udowodnić, że ma pieniądze na pokrycie kosztów tego pobytu.

"Zmiana tych zasad nie spodobała się Rosjanom. Otrzymałem w tej sprawie kilkadziesiąt listów, pytań, próśb o wyjaśnienie. Teraz już burza na ten temat nieco ścichła" - przyznał PAP Jabłoński.

Zdaniem eksperta ds. obwodu z Ośrodka Badań Naukowych w Olsztynie Tadeusza Baryły zmiana zasad wydawania wiz Rosjanom nie wpłynie na częstotliwość przyjazdów Rosjan do Polski.

"Teraz kwitnie głównie tzw. turystyka zakupowa. Rosjanie kupują w Polsce dokładnie wszystko, bo w Polsce tańsza jest i żywność, i ubrania, i sprzęt AGD, i materiały budowlane. Ta turystyka zakupowa nie podoba się właścicielom supermarketów w Obwodzie, które boleśnie odczuwają wyjazdy rodaków na zakupy do Polski" - powiedział PAP Baryła.

W 2012 roku polski konsulat w Kaliningradzie wydał Rosjanom 135 tys. wiz, a polsko-rosyjską granice przekroczyły 4 mln ludzi. Takiego ruchu nie było na tej granicy od wielu lat.

Na początku roku Izba Celna w Olsztynie informowała, że Rosjanie w ramach małego ruchu granicznego wydali w naszym kraju tylko od maja do 20 grudnia 2012 r. ok. 23 mln zł. Na tę kwotę Rosjanie przedstawili celnikom faktury, dzięki którym mogli odzyskać zapłacony w Polsce VAT. Celnicy zastrzegli jednak, że nie na wszystkie towary i nie wszyscy Rosjanie faktury biorą - ci, którzy przyjeżdżają do Polski po zakupy spożywcze do dyskontów najczęściej z nich rezygnują.

Mały ruch graniczny między Polską a obwodem kaliningradzkim obowiązuje od końca lipca ub.r. Po rosyjskiej stronie obejmie on cały obwód kaliningradzki, po polskiej część województwa pomorskiego: miasta Gdańsk, Gdynia i Sopot oraz powiaty: gdański, nowodworski, malborski i pucki, a w województwie warmińsko-mazurskim: Elbląg i powiaty elbląski, braniewski, lidzbarski, bartoszycki oraz Olsztyn, jak również powiaty: olsztyński, kętrzyński, mrągowski, węgorzewski, giżycki, gołdapski i olecki.