Środki bezpieczeństwa przed 11 września

PAP / drr

Nowy Jork wzmocni środki bezpieczeństwa przed zbliżającą się rocznicą zamachów terrorystycznych 11 września. Obawy nasiliło ostrzeżenie FBI o groźbie ataku Al-Kaidy przy użyciu małego, prywatnego samolotu.

Komisarz policji Nowego Jorku Ray Kelly twierdzi, że w tej chwili nie ma konkretnych, wiarygodnych informacji o zagrożeniu aktem terrorystycznym. Metropolia zaostrzyła jednak środki bezpieczeństwa, by zapobiec potencjalnym zamachom.

- Oczywiście jesteśmy zaniepokojeni, szczególnie dlatego, że bin Laden mówił o tym dwukrotnie w notatkach, które zostały odzyskane przez (oddziały) SEALs (oddziały amerykańskiej marynarki, sił powietrznych i lądowych), kiedy wyeliminowały Osamę bin Ladena - przyznał Kelly w telewizji CBS.

Niepokój wzmogło ostrzeżenie FBI o możliwym uderzeniu Al-Kaidy przy użyciu małych samolotów. Terroryści rozważali wynajęcie prywatnych maszyn i załadowanie ich materiałami wybuchowymi.

Komisarz zapewniał o wprowadzeniu specjalnych programów i dodatkowych środków bezpieczeństwa. Jednak jak podkreślił, władze nie ograniczają się do ochrony miasta, a zwłaszcza Strefy Zero, tylko w rocznicę zamachów na World Trade Center.

NYPD zainstalował ponadto rozbudowany system kamer z czytnikami, które pozwalają odczytywać tablice rejestracyjne i monitorują przestrzeń.

Jak powiadomił Kelly, 11 września podwyższony zostanie alarm antyterrorystyczny. Uczestnicy uroczystości będą prześwietlani. Siły policyjne w dolnej części Manhattanu, gdzie mieści się Strefa Zero, wzrosną do 670 funkcjonariuszy - będą większe niż w którymkolwiek z 67 komisariatów w pięciu dzielnicach miasta, a nawet w całych departamentach policji w Stanach Zjednoczonych.

Kelly uzasadnia rozbudowanie sił bezpieczeństwa w mieście tym, że jest ono w USA potencjalnym celem numer jeden ataków. Od zamachów z 11 września odkryto 13 spisków terrorystycznych.

Obecnie stróże porządku najbardziej obawiają się zagrożenia ze strony jednej osoby, "samotnego wilka". Nawet pojedynczy ludzie mogą bowiem doprowadzić do masakry. Przykładem był atak byłego majora armii USA Nidala Malika Hasana, który w bazie wojskowej Fort Hood w 2009 roku przy użyciu dwóch pistoletów zabił 12 osób.

Indagowany w stacji CBS, czy policja może zagwarantować bezpieczeństwo, komisarz zaprzeczył. - Pracujemy ciężko, ale żyjemy w groźnym świecie - przypomniał Kelly.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Środki bezpieczeństwa przed 11 września
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.