Szara eminencja francuskiej dyplomacji

Szef MSZ Bernard Kouchner (fot. EPA/Ian Langsdon)
PAP / wab

Kto trzyma stery francuskiej dyplomacji? Zdaniem opozycyjnego dziennika "Liberation" wcale nie szef MSZ Bernard Kouchner, ale sekretarz generalny Pałacu Elizejskiego Claude Gueant, nazywany przez prasę prawą ręką prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego.

Gazeta pisze, że Gueant zepchnął w cień ministra spraw zagranicznych.

Nazywany szarą eminencją Gueant od ośmiu lat należy do najbliższych współpracowników Sarkozy'ego. Zdaniem "Liberation", jego wpływy sięgają teraz już nie tylko służb specjalnych i kwestii bezpieczeństwa, ale także spraw międzynarodowych.

Według "Liberation", Gueant jest "człowiekiem najskrytszych misji" szefa państwa, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie i w Afryce.

DEON.PL POLECA


"Rola dyplomatyczna Claude'a Gueanta wyszła na jaw już na początku kadencji prezydenta Sarkozy'ego. W lipcu 2007 roku, to on właśnie - dzięki swoim dawnym kontaktom z szefami lokalnych służb specjalnych - negocjował z powodzeniem uwolnienie bułgarskich pielęgniarek więzionych w Libii" - pisze "Liberation".

Dziennik dodaje, że ten sam Gueant interweniował, z różnym skutkiem, w wielu innych kwestiach, jak sprawa porwanej przez kolumbijską partyzantkę FARC Ingrid Betancourt czy więzionej obecnie przez władze Iranu Francuzki Clotilde Reiss.

Na żądanie Sarkozy'ego miał też prowadzić ważne rozmowy z szefami państw afrykańskich, jak senegalski prezydent Abdoulaye Wade czy zmarły niedawno przywódca Gabonu Omar Bongo.

Według "Liberation" nadmierna rola szarej eminencji Pałacu Elizejskiego wywoływała na początku protesty szefa MSZ Bernarda Kouchnera. Teraz jednak - jak twierdzi dziennik - Kouchner "nie obrusza się" już na ciągłe wkraczanie prezydenckiego doradcy w jego domenę.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Szara eminencja francuskiej dyplomacji
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.