Szef MSW definiuje zasady "kultury wiodącej" w Niemczech

(fot. Christliches Medienmagazin pro (Flickr: Thomas de Maizière) [CC BY 2.0 ] via Wikimedia Commons)
PAP / kk

Szef MSW Thomas de Maiziere przedstawił w niedzielę na łamach gazety "Bild am Sonntag" dziesięć zasad kluczowych jego zdaniem dla niemieckiej kultury, których uznanie jest warunkiem udanej integracji imigrantów w niemieckim społeczeństwie.

"Poza językiem, konstytucją i przestrzeganiem praw podstawowych istnieje w nas coś, co nas spaja, co decyduje o naszej tożsamości i odróżnia nas od innych" - napisał polityk CDU w niedzielnym wydaniu "Bilda" zapowiadając, że chce swoim tekstem zainicjować debatę o "kulturze wiodącej" w Niemczech.

De Maiziere zaznaczył, że chodzi mu o "niepisane zasady współżycia", a nie przepisy prawne.

Na pierwszym miejscu minister wymienił "społeczne przyzwyczajenia" będące wyrazem określonej postawy, np. takie, że "mówimy swoje nazwisko i podajemy na przywitanie rękę". "Jesteśmy otwartym społeczeństwem, pokazujemy twarz. Nie jesteśmy burką" - kontynuował szef resortu spraw wewnętrznych.

DEON.PL POLECA

De Maiziere podkreślił, że Niemcy są "spadkobiercami swojej kultury ze wszystkimi jej wzlotami i upadkami". Elementem tej postawy - podkreślił - jest "szczególny stosunek do Izraela".

Minister zaznaczył, że Niemcy są krajem chrześcijańskim, w którym panuje religijny pokój. "Podstawą jest bezwarunkowy prymat prawa nad wszystkimi religijnymi regułami w życiu państwowym i społecznym" - czytamy w "Bildzie".

De Maiziere wymienił też zasadę kompromisu i ochronę mniejszości jako jedną z cech konstytutywnych dla Niemców. "Jesteśmy oświeconymi patriotami, kochamy nasz kraj, lecz nie żywimy nienawiści do innych" - zaznaczył polityk CDU. "Jesteśmy częścią Zachodu - kulturowo, duchowo i politycznie" - zapewnił.

De Maiziere ostrzegł na zakończenie, że imigranci, którzy nie znają tych zasad lub co gorsza świadomie je odrzucają, nie będą mogli zintegrować się w niemieckim społeczeństwie. Polityk CDU zaznaczył, że w kontaktach z nimi Niemcy nigdy nie zrezygnują z pewnych zasad, takich jak wzajemny szacunek czy prymat prawa nad religią. Zasadą, która nie podlega żadnym negocjacjom, jest przede wszystkim godność człowieka - podkreślił de Maiziere.

Polityk CDU zaznaczył, że kontrowersyjny termin "kultura wiodąca" (Leitkultur) nie oznacza dążenia do dominacji. Dyskusja o kluczowych wartościach kultury kluczowych dla Niemców toczyła się na początku poprzedniej dekady.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Szef MSW definiuje zasady "kultury wiodącej" w Niemczech
Komentarze (3)
30 kwietnia 2017, 23:39
To co teraz? Odeślą 99% imigrantów? Bo przecież conajmniej tylu tych zasad na pewno nie zaakceptuje.
KM
Katarzyna Michalska
1 maja 2017, 00:23
Tego pewni być nie możemy, ale raczej pewnym jest, że nie pohamują się przed nauczaniem nas prawideł życia.  Któż bowiem zna je lepiej, na pewno nie jakiś tam Polak...
Bogusław Płoszajczak
30 kwietnia 2017, 20:23
Europa przypomina sobie o "wartosciach"....