USA: protest po zastrzeleniu nastolatka

(fot. EPA/Michael Nelson)
PAP / drr

Setki ludzi wzięły udział w czwartkowym pokojowym proteście w Ferguson, na przedmieściach St. Louis (w środkowej części USA), gdzie przed kilkoma dniami policjant zastrzelił czarnoskórego nastolatka.

Po czterech dniach zamieszek odpowiedzialność za bezpieczeństwo w mieście przejęła policja stanowa, zastępując służby lokalne, które do tłumienia rozruchów zmobilizowały cały swój arsenał.

Sprzęt wojskowy, broń i wozy pancerne w ramach rozpoczętego w latach 90. programu policji przekazała armia.

DEON.PL POLECA

Prokurator generalny Eric Holder oświadczył, że korzystanie z tego rodzaju wyposażenia do tłumienia rozruchów po zabójstwie chłopaka stanowi "sprzeczny sygnał". Dlatego też oddał sprawę policji stanowej.

W czwartek policjanci maszerowali już wraz demonstrantami. Stróże prawa wymieniali uściski dłoni z uczestnikami protestu.

Na czele marszu stanął kapitan Ronald Johnson z miejscowej policji drogowej. "Wszyscy chcemy sprawiedliwości. Chcemy odpowiedzi" - mówił.

W innych miastach Stanów Zjednoczonych zorganizowano czuwania, upamiętniające śmierć młodego Michaela Browna. Ludzie zbierali się m.in. w Waszyngtonie, Nowym Jorku, Bostonie, Detroit i Chicago.

18-letni Brown został zastrzelony przez policjanta w sobotę. Nie wiadomo, dlaczego padły strzały; trwa śledztwo w tej sprawie.

Po zdarzeniu w Ferguson wybuchły zamieszki. Władze zatrzymały kilkanaście osób.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

USA: protest po zastrzeleniu nastolatka
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.