W rocznicę... zakaz uśmiechania się
Obchody 20. rocznicy śmierci twórcy komunistycznej Korei Północnej Kim Ir Sena rozpoczęły się we wtorek od hołdu złożonego mu przez wnuka, obecnego przywódcę Kim Dzong Una. W tym dniu zabronione jest uśmiechanie się czy tańczenie - pisze agencja EFE.
8 lipca w Korei Północnej nie można także "głośno rozmawiać na ulicy czy pić alkoholu, choć nikomu nie przyszłoby do głowy to robić, gdyż cały kraj jest pogrążony w żałobie" - wyjaśniła w rozmowie z hiszpańską agencją 21-letnia północnokoreańska działaczka Park Jeon Mi, która uciekła z ojczyzny i mieszka obecnie w Seulu. Przez cały dzień telewizja nadaje zdjęcia z oficjalnych uroczystości upamiętniających twórcę Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, a także filmy dokumentalne o jego życiu.
We wtorek rano 31-letni Kim Dzong Un udał się do rodzinnego mauzoleum, Pałacu Kumsusan w Pjongjangu, gdzie spoczywa jego dziadek, zwany Wiecznym Prezydentem. Młody przywódca złożył też hołd swojemu ojcu, zmarłemu w 2011 roku Kim Dzong Ilowi, którego zabalsamowane ciało znajduje się w pałacu, kilka poziomów pod mumią Kim Ir Sena. Następnie przeszedł się po pozostałych salach, w których wyeksponowane są relikwie pozostałych przodków komunistycznej dynastii.
Na zdjęciach telewizyjnych widać, jak Kim Dzong Un, witany oklaskami przez setki wysokich rangą członków Partii Pracy Korei, wchodzi do sali, utykając. Wyemitowanie takich zdjęć jest nietypowe, gdyż reżim ma w zwyczaju ukrywanie wad fizycznych dynastii Kimów i przedstawia liderów jak półbogów - pisze Reuters. Przypomina, że Kim Ir Sen z tyłu szyi miał nieoperacyjną narośl wielkości piłki tenisowej, w związku z czym państwowe media mogły go filmować tylko pod określonym kątem.
Na razie nie ma oficjalnych informacji o tym, że Kim Dzong Il jest w złej formie. Agencja EFE pisze jednak, że w ostatnich miesiącach często spekulowano na temat zdrowia młodego przywódcy, który cierpi na nadwagę i jest nałogowym palaczem.
Nie jest wykluczone, że chodzi o chwilową kontuzję, gdyż Kim w ostatnich tygodniach prowadził ćwiczenia wojskowe na obszarach wiejskich.
Urodzony w 1912 r. Kim Ir Sen założył Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną w 1948 r. i stał na jej czele do śmierci w 1994 r. 20 lat później w Korei Północnej nadal panuje jego kult. W kraju znajdują się ponad 34 tys. pomników Kim Ir Sena, a jego nauki są wszechobecne w kontrolowanych przez państwo mediach.
We wszystkich domach i urzędach muszą wisieć obrazy przedstawiające Kim Ir Sena i Kim Dzong Ila. Obywatele noszą też przypinki z ich podobiznami.Eksperci są zgodni co do tego, że zarówno Kim Dzong Ilowi, który u władzy był przez 17 lat, jak i jego synowi nie udało się zdobyć takiego uwielbienia i szacunku, jakimi Koreańczycy z Północy wciąż darzą założyciela kraju. Podczas rządów Kim Dzong Ila w kraju panował głód i kryzys gospodarczy. Z kolei zaledwie 31-letni Kim Dzong Un wydaje się obywatelom niedoświadczony.
Skomentuj artykuł