Walka o prawa narodu będzie kontynuowana
Przywódca irańskiej opozycji Mir Hosejn Musawi zapowiedział kontynuowanie walki o prawa narodu, pomimo nacisków władz, aby zakończyć antyrządowe protesty.
"Korzenie tyranii i dyktatury wciąż tkwią" w Iranie - napisał Musawi w deklaracji, podkreślając, że rewolucja islamska "nie osiągnęła swych celów wyeliminowania totalitaryzmu" w kraju.
W tekście opublikowanym na swej stronie internetowej Kaleme.org przed 31.rocznicą rewolucji islamskiej 1979 roku, Musawi oznajmił, że można "znaleźć w Iranie podstawy i elementy dyktatury, jak i opór przed powrotem do niej".
"Nakładanie kagańca mediom, zapełnianie więzień i zabijanie brutalnie ludzi, którzy pokojowo na ulicach domagają się poszanowania swych praw, świadczą o tym, że korzenie tyranii i dyktatury epoki monarchii (szaha) w dalszym ciągu tkwią w Iranie" - dodał były premier, który stał się jednym z przywódców opozycji wobec Mahmuda Ahmadineżada, który został wybrany ponownie na prezydenta w czerwcu ubiegłego roku. Opozycja twierdzi, że wybory te zostały sfałszowane.
Musawi zapowiedział, że pokojowa walka będzie kontynuowana, a mające motyw polityczny aresztowania i wieszanie protestujących to działania bezprawne.
"Konstytucja musi być zmieniona, aby zapewnić ludziom prawo do pokojowych protestów" - podkreślił.
Musawi zaapelował do zwolenników o udział 11 lutego w wiecu podczas obchodów rocznicy rewolucji islamskiej.
Skomentuj artykuł